To było dosadne. Misiek Koterski w kilku słowach wyjawił co sądził o ukrywaniu twarzy dziecka! "Paranoja" [WIDEO]
Misiek Koterski i Marcela Leszczak zostali rodzicami kilka miesięcy temu - ich synek, Fryderyk, robi prawdziwą furorę w social mediach, a jego twarz szybko pojawiła się na profilach rodziców. Para nie próbowała jej ukrywać i nigdy nie zamierzała tego robić, choć wiele gwiazd, takich jak Anna Lewandowska, nie chce by wizerunek ich dzieci krążył w sieci.
W rozmowie z Jastrząb Post Misiek wyjaśnił, że nie krytykuje nikogo za taką decyzję i rozumie powódki, które kryją się za taką decyzją:
Tak sobie pomyślałem, oczywiście ja tego nie krytykuję, bo my też nie chcieliśmy pokazywać. Nie wiem, z czego to wynika, z jakiegoś lęku. Rodzic się w ogóle boi o dziecko, ale ja sobie tak pomyślałem, że ten dzieciak jest tak piękny, że nie mogę się powstrzymać, żeby go nie pokazać światu, tak chciałem się nim pochwalić, a poza tym myślę sobie, że bez przesady. Wszyscy wiedzą jakie dzieci ma Brad Pitt i Angelina Jolie, to nie przesadzajmy, że ja tu będę ukrywał, skoro chyba nikt go nie porwie.
Co ostatecznie skłoniło ich do pokazania twarzy syna? Powód był prosty:
Nie chcieliśmy, żeby Fryderyk wzbudzał takie ogromne zainteresowanie, więc wrzuciliśmy dwa zdjątka i mamy z głowy. Jako mama czuje się świetnie, ale myślałam, że będzie lżej. Każdy mnie straszył, że będzie ciężko no i mieli rację. - wyjaśniła Marcela
Myślicie, że podjęli dobrą decyzję?