Misheel Jargalsaikhan o rywalizacji z Olą Szwed w "Rodzinie zastępczej". Co dalej z karierą aktorki? Dzisiaj robi furorę w innej branży
Misheel Jargalsaikhan urodziła się w Mongolii. W wieku zaledwie kilku lat przeprowadziła się z rodzicami do Polski. W 1999 roku trafiła na plan serialu Rodzina zastępcza, gdzie wcielała się w postać Zosi, adoptowanej córki Kwiatkowskich (zagrali ich Piotr Fronczewski i Gabriela Kownacka). W komedii grała u boku innych młodocianych aktorów: Moniki Mrozowskiej, Oli Szwed, Sergiusza Żymełki, Aleksandra Ihnatowicza.
Reporterka Jastrząb Post porozmawiała z dziś 34-letnią Misheel i usłyszała, czym obecnie zajmuje się aktorka.
Misheel Jargalsaikhan spełnia się w nowym zawodzie
Nasza rozmówczyni poruszyła temat Oli Szwed (czyli serialowej Elizy). Jak się okazuje, dziewczyny rywalizowały o jedną rolę, co stanowi sensację! Dla większości fanów oczywiste było to, że Misheel i Aleksandra od początku miały grać dwie różne bohaterki.
To było 25 lat temu. Więc "Rodzina zastępcza" ma prawie tyle lat co Polsat. Pamiętam, jak po raz pierwszy pojawiłam się na castingu do "Rodziny zastępczej", nie do końca wiedząc, czym jest tak naprawdę casting. No i się zaczęło. Spotkałam Olkę Szwed, z którą rywalizowałyśmy o jedną rolę. Ja się bardzo dużo nauczyłam podczas tej przygody z serialem, bo tak jak często powtarzam – mam ogromne szczęście do ludzi. Jestem ogromnie wdzięczna swoim rodzicom, że pilnowali tego, aby woda sodowa w żadnym momencie nie uderzyła mi do głowy. Ja nie skończyłam szkoły teatralnej, skończyłam zupełnie inni kierunek, bo medycynę, a mimo to wydaje mi się, że te lata na planie wśród znakomitych i cudownych aktorów dały mi fajny warsztat. I jestem wdzięczna za to, że w moim życiu nigdy nie było rutyny.
Jak kształtują się jej dalsze plany zawodowe? Po tym, gdy przez wiele lat studiowała medycynę, rozpoczęła pracę w fachu lekarza. Nie odrzuca przy tym możliwości udziału w jakichś produkcjach, jeśli tylko pojawi się rola, która będzie jej odpowiadała.
Jeżeli chodzi o medycynę, to pracuję jako lekarz i mam nadzieję, że to się nigdy nie zmieni. A jeżeli chodzi o aktorstwo, to jeżeli pojawi się coś, co zagra w mojej duszy, to się podejmę tego wyzwania. Właśnie pracujemy nad pewnym nowym projektem, ale to jest jeszcze bardzo wczesny etap. I zobaczymy, co przyniesie przyszłość.
Trzymamy kciuki!