Wypłynęły sekrety z domu Obamów. Michelle jest wściekła na Baracka, a wszystko przez dzieci
Michelle Obama od lat jest podziwiana przez kobiety z całego świata. Amerykańska prawniczka w młodości nawet nie marzyła, że zostanie Pierwszą Damą Stanów Zjednoczonych. Po zakończeniu prezydentury swojego małżonka w 2017 roku Michelle prężnie działa w swojej fundacji, jak również udziela się w środowiskach kobiecych, walcząc o ich prawa. Żona Baracka Obamy jest niekwestionowanym autorytetem, wspaniałą osobowością, a jej profil internetowy z dnia na dzień zdobywa nowych fanów.
31.05.2020 23:30
Michelle z Barackiem wychowuje dwie śliczne panny Malię Ann urodzoną w 1998 roku oraz 18-letnią Nataszę „Sashę”. Obie córki pary prezydenckiej uczęszczały do prywatnej szkoły University of Chicago Laboratory Schools. W 2018 roku Michelle ogłosiła światu, że obie dziewczynki urodziły się w wyniku zapłodnienia in vitro.
Teraz jednak tabloid przynosi rewelacje, że Michelle wcale nie chciała być mamą.
Czy Michelle Obama nie chciała być mamą?
Michelle: Nigdy nie chciałam być mamą! głosi nagłówek All Caps w numerze Globe z tego tygodnia. Była pierwsza dama była wściekła na Baracka za naleganie na dzieci, głosi podtytuł.
Artykuł twierdzi, że nadal jest wściekła na męża z powodu jego pragnień dotyczących dzieci. Michelle, jak twierdzi publikacja, musiała poświęcić własne ambicje zawodowe, aby jej mąż osiągnął swoje własne cele polityczne.
Podobno to ambicje polityczne Baracka spowodowały, że założyli rodzinę.
Michelle doznała serii poronień, które doprowadziły parę do poszukiwania pomocy w zakresie płodności poprzez zapłodnienie in vitro. Tak też zostały poczęte ich córki.
Po narodzinach zarówno Malii, jak i Sashy, Michelle zdała sobie sprawę, że będzie musiała zmienić swoje ambicje, aby wychować dziewczynki.
Kiedy jednak dokładnie wczytać się w książkę Michelle, Becoming, widać, że cytaty są wyjęte z kontekstu, a sama Pierwsza Dama tak naprawdę desperacko pragnęła mieć dzieci, dlatego zdecydowała się na in vitro.