Michele Morrone obok księżnej Kate na premierze Jamesa Bonda. Sam wyglądał jak agent 007. Fanki w ekstazie
Nowa część przygód Jamesa Bonda miała się pojawić na ekranach kin w 2020 roku. Plany produkcji pokrzyżowała jednak pandemia koronawirusa, przez którą trzeba było przełożyć premierę o kolejne miesiące. We wtorek po wielu tygodniach oczekiwania odbył się pierwszy pokaz. Uczestniczyła w nim brytyjska śmietanka towarzyska.
29.09.2021 | aktual.: 29.09.2021 16:22
Na czerwonym dywanie nie zabrakło przedstawicieli rodziny królewskiej. W tym księżnej Kate, która niemal błyszczała przed obiektywami fotoreporterów. Na tę okazję wybrała bardzo stylową, długą, złotą suknię, której wartość jest szacowana na około 15 tysięcy złotych. Włosy spięła w luźny kok, uszy ozdobiła okazałymi kolczykami. Wyglądała naprawdę pięknie.
Michele Morrone na premierze nowej części Jamesa Bonda No time to die
Oprócz księżnej Kate, na premierze pojawił się także Michele Morrone, aktor, który cieszy się popularnością niemal na całym świecie. Ogólnoświatową sławę przyniósł mu udział w ekranizacji pierwszej części książki Blanki Lipińskiej, 365 dni, gdzie wcielał się w postać Massimo.
Aktor doskonale umie wykorzystać swoje pięć minut. Nie tylko bierze udział w kampaniach reklamowych największych marek i występuje przed kamerami, ale także pojawił się na premierze. Na tę okazję wybrał bardzo elegancką stylizację. Ubrał się w stylowy, ciemny smoking od Versace. Połączył go z białą koszulą, a także ciemną muszką. Sięgnął też po luksusowy zegarek marki Chopard.
Internauci w komentarzach nie ukrywają zachwytu. Pojawiły się też głosy, że Morrone powinien wystąpić w kolejnej części przygód agenta 007. Część osób widziałaby go w głównej roli:
Myślicie, że Michele Morrone sprawdziłby się w roli nowego Bonda?