Książę William pogodzi się z bratem? Wuj księżnej Kate się rozgadał
Media spekulowały na temat zerwanych relacji między Williamem i Harrym. Konflikt pogłębił się po publikacji książki "Spare", w której książę Sussex krytycznie wypowiedział się o rodzinie królewskiej. Teraz wuj księżnej Kate twierdzi, że William jest gotowy na powrót brata.
Według wuja księżnej Kate, Gary'ego Goldsmitha, książę William wykazuje gotowość do ponownego przyjęcia swojego brata, księcia Harry'ego, i jego żony do rodziny królewskiej. Wypowiedź ta padła podczas rozmowy Goldsmitha w programie "Celebrity Big Brother".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mąż Skrzyneckiej wystąpił w kontrowersyjnym programie. Jak zareagowała jego rodzina? "To była moja prywatna zemsta"
Książę William "wyciąga rękę na zgodę"
Goldsmith w rozmowie z Fern Britton w programie "Celebrity Big Brother" powiedział:
Zawsze wydawało się, że za każdym razem William wyciągał do nich rękę na zgodę, aby Harry mógł wrócić i być częścią rodziny.
Być może obecne okoliczności skłonią braci do zażegnania konfliktu. Książę William zmaga się z nadmiarem obowiązków po wycofaniu się ojca z życia publicznego, a księżna Kate również nie wróci do aktywności przed Wielkanocą. W tym czasie wsparcie Harry'ego mogłoby być dla nich nieocenione.
Czy Harry i Meghan stracą swoje tytuły?
Napięcia między braćmi narosły zwłaszcza po publikacji książki "Spare", gdzie Harry krytycznie wypowiedział się m.in. o swoim bracie. Dodatkowo, zarówno Harry jak i Meghan podczas wywiadu z Oprah oraz w serialu na platformie Netflix postawili szereg oskarżeń pod adresem rodziny królewskiej. Te kontrowersyjne wystąpienia tylko pogłębiły istniejące rozdźwięki.
Według Gary'ego Goldsmitha, tytuły książęce przyznane Meghan i Harry'emu powinny zostać im odebrane, co dodatkowo podkreśla napiętą atmosferę panującą w rodzinie królewskiej.
Dla wielu obserwatorów te nowe informacje są zaskakujące i dają nadzieję na przełom w napiętych stosunkach między braćmi oraz ewentualny powrót Harry'ego do Wielkiej Brytanii. Czas pokaże, czy te słowa rzeczywiście przyczynią się do złagodzenia konfliktu i przywrócenia harmonii w rodzinie królewskiej.