Matyldzie Damięckiej nie spodobała się okładka "ELLE" z Anną Lewandowską. Zaproponowała swoje wersje
Dawno żadna okładka polskiego magazynu nie wywołała takiego fermentu w mediach jak najnowsze wydanie ELLE. Bohaterką styczniowego numeru pisma została Anna Lewandowska. Zdjęcie gwiazdy fitness opatrzono hasłem Siła kobiet. To niefortunne połączenie słów nie spodobało się sporej grupie internautek, które jednoznacznie skojarzyły je ze Strajkiem Kobiet.
04.12.2020 | aktual.: 04.12.2020 16:20
Na Annę wylała się lawina hejtu. Żona Roberta Lewandowskiego musiała stawić czoła potężnej krytyce, choć z pewnością nie spodziewała się jej w chwili, w której przyjęła zaproszenie redakcji gazety. Do całej sprawy bizneswoman odniosła się w oficjalnym oświadczeniu, w którym przyznała, że wywiad z nią nijak się ma do obecnej sytuacji panującej w kraju.
Obecność Lewandowskiej na okładce ELLE wzburzyła między innymi Matyldę Damięcką. Artystka, która na Instagramie prowadzi popularny profil pod nazwą The girl who fell on earth (pol. Dziewczyna, która spadła na ziemię), kilka dni temu zamieściła ostry komentarz, do którego dołączyła zdjęcie Anny z zamazaną twarzą.
Oświadczenie Lewandowskiej najprawdopodobniej nie przekonało Matyldy, bo tuż przed południem zamieściła kolejny post. Tym razem zebrała serię zdjęć kobiet zaangażowanych w Strajk Kobiet, które opatrzyła logotypem ELLE i hasłem przewodnim styczniowego wydania. Wszystkie fotografie, jakie wykorzystała w swojej pracy, otrzymała od kobiet obserwujących jej profil.
Na galerię spreparowanych okładek ELLE błyskawicznie odpowiedzieli internauci. Wśród komentujących dzieło Damięckiej nie brakuje znanych osób. Zuza Kołodziejczyk, która wygrała trzecią edycję Top Model, podziękowała Matyldzie "za to, co robi", a Ola Szwed po raz kolejny doceniła jej niesamowity talent:
A jak na publikację zareagowali inni obserwatorzy?
Nie zabrakło również komentarzy od osób, które wzięły Lewandowską w obronę:
Opinia internautki wzbudziła ferment wśród uczestników dyskusji. Wpis doczekał się sporej liczby ripost w różnym tonie. Jedną z nich zamieściła właścicielka profilu, która zapewniła, że swoim postem nie nawiązuje bezpośrednio do Anny. Dedykuje go redakcji ELLE.
Prace Matyldy możecie zobaczyć w naszej galerii.