Mateusz Damięcki podzielił się z fanami trudnym wyznaniem: "Wyczułem coś na jądrze". Musiał okłamać zmartwioną żonę
Mateusz Damięcki to aktor, który od wielu lat jest związany ze światem filmu. Regularnie pojawia się w nowych produkcjach. Ma za sobą niezapomniane role serialowe i filmowe. Dzięki temu zgromadził wokół siebie ogromną liczbę fanów, którzy śledzą każdy jego krok. Gwiazdor wiedzie też bardzo udane życie prywatne. Jest szczęśliwy u boku żony, Pauliny Andrzejewskiej. W 2018 roku doczekali się syna. Na świat przyszedł Franciszek. Chłopiec kilka miesięcy temu powitał na świecie młodszego brata.
10.11.2021 | aktual.: 10.11.2021 14:11
Aktor jest też jednym z bardziej aktywnych użytkowników social mediów. Regularnie na jego koncie pojawiają się nowe wpisy. Chociaż rzadko dzieli się on szczegółami prywatności, to czasami robi spory wyjątek. Tak też jest dzisiaj.
Mateusz Damięcki o problemie z jądrem
Mateusz to aktor, który wie, że jego popularność może być wykorzystana także do tego, aby zwracać uwagę na ważne problemy. Wielokrotnie włączał się on w akcje charytatywne i wie, jak może pomóc osobom poszukującym wsparcia. Wykorzystuje do tego między innymi social media. 1 listopada aktor pojawił się na warszawskich Powązkach, gdzie zbierał fundusze na naprawę historycznych nagrobków. Teraz postanowił podzielić się w sieci bardzo osobistą historią.
Na profilu Matusza pojawiło się jego zdjęcie w samych slipach. Pozujący w bieliźnie aktor opowiedział fanom bardzo osobistą historię dotyczącą jego zdrowia. Podejrzewał u siebie zmiany w miejscach intymnych. Po samobadaniu w domu po kilku dniach udał się do lekarza. Zdradził, że musiał okłamać żonę, która zaniepokoiła się jego stanem zdrowia.
W kolejnych słowach opisał wizytę w przychodni. Gwiazdor udał się na badanie do urologa. Nie ukrywał, że był to dla niego wstydliwy moment. Miał wrażenie, że wszyscy pacjenci patrzą tylko na niego.
Na szczęście ta historia zakończyła się szczęśliwie. Lekarz stwierdził, że zmiany, które wyczuł aktor to nic innego jak najądrze, które jest we właściwym miejscu i ma dobry rozmiar. Mateusz jest zdrowy, ale jego historia to apel do fanów. Promuje on kolejną ważną społeczną akcję, której celem jest przekonanie mężczyzn do regularnych badań jąder. Nadal panowie bowiem zbyt długo zwlekają z profilaktyką zdrowotną. Wcześniej wpisy w podobnym tonie pojawiły się między innymi na profilu: Andrzeja Wrony i Artura Boruca.