Maryla Rodowicz zażenowana zachowaniem Polaków. Musiała odpuścić wakacje

Okres wakacyjny to dla wielu artystów czas intensywnej pracy, przygotowań do koncertów i nowych projektów. Maryla Rodowicz, jedna z najpopularniejszych polskich piosenkarek, w tym roku postanowiła zrezygnować z wyjazdów wakacyjnych. W wywiadzie dla "Faktu", Maryla przyznała, że jej decyzja wynika zarówno z obowiązków zawodowych, jak i z potrzeby prawdziwego odpoczynku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

ZOBACZ TEŻ: Czy Sylwia Bomba powiększy rodzinę?

Maryla Rodowicz, jedna z najbardziej rozpoznawalnych artystek w Polsce, zdecydowała się zrezygnować z tegorocznych wakacji. Powody tej decyzji są zarówno zawodowe, jak i osobiste. Maryla Rodowicz stwierdziła, że czeka ją intensywny okres pracy, a obowiązki zawodowe nie pozwalają jej na dłuższy wypoczynek. Artystka przyznała, że najbliższe tygodnie spędzi na przygotowaniach do nadchodzących koncertów i pracy nad nowymi projektami.

Wakacji raczej nie będę miała, przede mną praca, praca, praca. Nigdzie się nie wybieram, ale przyznam, że jak mam wypoczywać, to tylko u siebie w ogrodzie. To jest dla mnie najlepsza miejscówka. Mój ogród jest najlepszy, jak patrzę na moje drzewa, to wypoczywam i jestem szczęśliwa - powiedziała piosenkarka w rozmowie z "Faktem".

Ponadto, Maryla zaznaczyła, że nawet gdyby miała czas na wyjazd, to nie czułaby się komfortowo w miejscach turystycznych. Wspomniała, że Polacy podróżują wszędzie i trudno jest jej znaleźć miejsce, gdzie mogłaby odpocząć w spokoju, bez bycia rozpoznawaną i zaczepianą przez fanów. W rezultacie, piosenkarka zdecydowała się na odpoczynek w swoim ogrodzie, który uważa za idealne miejsce do relaksu.

Czytaj także: Nikt nie tęskni za Marylą Rodowicz? W rankingu zajęła ostatnie miejsce

Maryla Rodowicz, pytana o swoje plany wakacyjne, ujawniła, że ani Bałtyk, ani zagraniczne wojaże nie są dla niej atrakcyjne. Wokalistka podkreśliła, że problemem nie jest samo miejsce, ale brak prywatności. Maryla Rodowicz przyznała, że nad polskim morzem trudno znaleźć ustronne miejsce, gdzie nie byłaby rozpoznawana. Obecność fanów, którzy proszą o autografy, zdjęcia i krótkie pogawędki, sprawia, że nie może się tam w pełni zrelaksować.

Jestem zbyt rozpoznawalna, znalezienie nad Bałtykiem jakiegoś miejsca, gdzie nie ma ludzi, jest niemożliwe. A bycie w znanych ośrodkach jest krępujące. To nie byłyby wakacje. Nie mogłabym się zrelaksować, czując, że jestem obserwowana. Nawet zagraniczny wyjazd nie gwarantuje mi intymności. Polacy podróżują, są teraz wszędzie. Pewnie bym się nie opędziła od zaczepiających, którzy chcą zdjęcie lub autograf i po cichu mi się przyglądają. Pozostaje mi więc mój taras z wygodnym leżakiem, książką i moją zielenią. Tam nikt mi nie przeszkadza - wyznała artystka w rozmowie z "Faktem".

Sprawdź: Maryla Rodowicz chudnie w oczach. Zrzuciła aż 20 kilogramów. Padniecie, jak przeczytacie jej rady

Podobne odczucia towarzyszą jej także podczas zagranicznych wyjazdów. Polacy podróżują wszędzie, co oznacza, że nawet za granicą nie może liczyć na pełną intymność. Mamy jednak nadzieję, że królowej polskiej piosenki uda się znaleźć chwile wytchnienia w przydomowym ogrodzie.