Mandaryna szukała miłości na Tinderze. Założyła konto i mocno się rozczarowała: "To nie jest takie proste". Co poszło nie tak?
Marta Wiśniewska stała się popularna w momencie gdy związała się z Michałem Wiśniewskim. Przez kilka lat była żoną lidera Ich Troje i doczekała się z nim dwojga dzieci. Razem wychowywali Xaviera i Fabienne. Zakochani chętnie dzielili się swoją prywatnością w mediach. Zapraszali kamery do domu, udzielali wywiadów i nie miele przed fanami zbyt wielu tajemnic. Nawet ich spektakularny ślub odbył się pod okiem kamer.
14.03.2022 | aktual.: 14.03.2022 15:29
Niestety uczucie małżonków nie przetrwało próby czasu. Małżonkowie rozstali się i na początku nie mogli dogadać się w kwestii alimentów. Z czasem jednak emocje opadły i w zgodzie wychowywali swoje dzieci, a z czasem zaczęli nawet razem pracować. Po rozpadzie małżeństwa były mąż tancerki stawał na ślubnym kobiercu jeszcze trzy razy. Ona natomiast po raz kolejny nie ułożyła sobie życia.
Mandaryna szukała miłości na Tinderze
Marta po tym, jak jej małżeństwo dobiegło końca, długo nie mogła ułożyć sobie życia. Była związana między innymi z trenerem koszykówki, Michałem Szatkowskim, później spotykała się z fotografem Wojciechem Bąkiewiczem, a do 2019 roku u jej boku pojawiał się radca prawny, Paweł Wójcik.
Okazuje się, że w poszukiwaniu miłości gwiazda postanowiła założyć konto na jednej z aplikacji randkowych. Chciała znaleźć miłość za pomocą Tindera. Niestety nie wszystko było tak, jak to sobie wyobrażała. Okazało się, że mężczyźni masowo zgłaszali jej profil do administracji, myśląc, że pod byłą żonę Michała Wiśniewskiego podszywa się inna kobieta.
Trzeba przyznać, że Marta nie miała łatwo w czasie poszukiwania miłość. W przypadku sławnych osób pojawienie się na bardzo popularnych aplikacjach randkowych zawsze wywołuje podejrzenia wśród innych użytkowników. Wiele się bowiem mówi o różnych tego typu oszustwach.