Marina o swojej roli w serialu "39 i pół": "Każdy mnie chwali. Powinnam być aktorką" [WIDEO]
Marina ma wszystko o czym większość kobiet może tylko pomarzyć. Jest piękna, zdolna, świetnie zarabia, ma przystojnego męża i doczekała się cudownego syna, dla którego odłożyła na bok swoją karierę. Gdy Liam podrósł, gwiazda powoli zaczęła wracać do swoich obowiązków zawodowych. Ostatnio pojawiła się na jednej z imprez, na której opowiedziała naszej reporterce o przygotowaniach do roli Amandy w kontynuacji serialu 39 i pół.
Ostatnie tygodnie Marina spędza na planie zdjęciowym, na którym niedawno bez zapowiedzi odwiedził ją Wojciech Szczęsny. Stęskniony małżonek zawitał do Polski tylko po to, by uściskać swoją piękną żonę. Relację z tego szalenie romantycznego wydarzenia mogliśmy podziwiać na Instastory piosenkarki:
Tak się stało, że Wojtek dostał 3 dni wolnego i przylecieliśmy do Polski, bo ja musiałam być na planie zdjęciowym i chcieliśmy więcej czasu spędzić z naszymi przyjaciółmi i rodziną przede wszystkim. Wojtek powiedział, że pójdzie ze mną, żeby wspierać mnie w mojej pracy. Zawsze to ja jestem u niego na meczach. Przyszedł do mnie na plan, na chwilkę dosłownie, ale wszyscy byli mega podekscytowani, że Wojtek przyszedł mnie wspierać. Podobało mu się. Nagrał mi nawet sceny, żebym zobaczyła, bo mieliśmy taką mocną scenę jak na mnie, ale był pod wrażeniem i cieszę się, że mnie wspiera. Bo to była jego inicjatywa i jego pomysł, żeby wpaść – przyznała w rozmowie z Jastrzbąb Post.
Powrót na plan serialu był dla Mariny bardzo łatwy. Jak sama przyznała, przed kamerą czuje się jak ryba w wodzie i otrzymuje ogromne wsparcie od ekipy, która jest nią zafascynowana:
Ja się czuję jak ryba w wodzie. Dla mnie kamera jest jakąś taką naturalną sprawą. Zawsze wszyscy moi przyjaciele mówili, że ja powinnam być aktorką. Bo jak opowiadam jakieś historie, jakieś żarty to wszyscy po prostu padają i mówią, że muszę coś w tym kierunku robić. Przyznam szczerze, że zaczynam się mocno nad tym zastanawiać bo super się czuję na planie, każdy mnie tam chwali – nie wiem, czy się podlizują czy nie. Zobaczymy, co widzowie ocenią.
Taka uroda i talent nie mogą się marnować! Producenci – do dzieła! :)