Marina pierwszy raz o ślubie z Wojciechem Szczęsnym: "Całe wesele było spełnieniem marzeń". Opowiedziała o wszystkich niespodziankach dla gości, a było ich trochę
W tym roku Marina i Wojciech Szczęsny wzięli cichy ślub w Grecji. Ceremonia odbyła się w tajemnicy przed mediami. Jedną z największych niespodzianek wieczoru był wspólny występ artystki z Jamesem Arthurem. Jak doszło do duetu gwiazd? Wspomnieniami z wydarzenia Marina podzieliła się z czytelnikami kobieta.wp.pl.
Całe wesele było spełnieniem marzeń. Zdecydowanie najpiękniejszy i najbardziej wzruszający dzień mojego życia. Występ Jamesa był niespodzianką dla gości, a zaczęło się od tego, że wszystkich poprosiliśmy na parkiet, by wykonać pierwszy taniec. W międzyczasie James i jego muzycy wyłonili się i zaczęli wykonywać utwór „Roses”, który w oryginalnej wersji James wykonuje z Emeli Sande. Zatańczyłam z Wojtkiem pierwszą zwrotkę i refren, po czym dołączyłam do Jamesa na drugą zwrotkę i następnie wspólnie dokończyliśmy piosenkę. Potem było jeszcze kilka wspólnych utworów oraz pamiętna przedpremiera specjalnie dla naszych gości obecnego, pierwszego singla Jamesa „Say You Won’t Let Go”. Był też oczywiście czas na mój singiel „On My Way”, nowe piosenki planowane na mój album, freestyle i typowo weselne pieśni. Zabawa była przednia, to był niezapomniany wieczór
Przy okazji Łuczenko-Szczęsna opowiedziała o współpracy z Arthurem przy piosence Let Me Love The Lonely, która trafiła na jego płytę:
Współpraca z Jamesem Arthurem przy singlu „Let Me Love The Lonely” to inicjatywa managementu Jamesa i jego przedstawicielstwa w Polsce. Uważali oni, że singiel ten ma duży potencjał na duet, a do tego przyda się wzmocnienie w Polsce projektu kolaboracją ze znaną osobą. James wybrał mnie i być może wpływ miał na to również fakt, że wspólnie już występowaliśmy wcześniej podczas mojego wesela, wykonując między innymi balladę „Roses”. Mieliśmy okazję pracować w studio nad piosenką na mój album
Inspirująca do spełniania marzeń historia. Brawo!