Marina oburzona na tabloid! Jednym zdjęciem ucięła wszelkie spekulacje na temat jej powrotu do Polski!
Marina Łuczenko ograniczyła nieco swoją działalność zawodową odkąd urodziła swoje pierwsze dziecko. Chciała w pełni skupić się na macierzyństwie i cieszyć jego urokami. W każdym jednak wyjeździe towarzyszy jej synek Liam. Wiemy tylko 0 jednym przypadku, kiedy piosenkarka zostawiła chłopca z mężem. Było to dwa tygodnie temu, kiedy postanowiła zrobić sobie z Patricią Kazadi i Marceliną Zawadzką babski wypad i poleciała na Coachellę.
06.05.2019 | aktual.: 06.05.2019 15:29
Od narodzin synka minęło dziesięć miesięcy. Piosenkarka postanowiła więc na dobre wrócić do pracy. Jakiś czas temu wystąpiła na scenie programu Jaka to melodia?, zachwycając wykonaniem Shallow Lady Gagi i Love on the brain Rihanny, a w międzyczasie negocjowała umowę z jedną ze stacji telewizyjnych.
Podróże zawodowe więc to stała część jej życia. Fakt poinformował dzisiaj, że Marina przylatuje do Polski, by zrobić sobie paznokcie u zaprzyjaźnionej kosmetyczki. Kontrowersyjną miała być kwestia kosztów lotu, szacowanego na 30 tys. złotych. Marina najwyraźniej mocno się wkurzyła i postanowiła zdementować te plotki. Właśnie wrzuciła nowe zdjęcie na swój Instagram, które opatrzyła następującym opisem:
Mowa oczywiście o serialowej bohaterce serialu 39 i pół, który już niedługo wróci na antenę TVN-u. Wygląda więc na to, że artystka nie przyleciała do Polski na paznokcie, a do pracy. Przy okazji będzie jednak mogła przejść się do kosmetyczki, a paparazzi zapewne nam tę wizytę zrelacjonują.
Zobacz także