Marcin Meller po raz pierwszy opowiedział o zmarłej mamie oraz o tym, jak zmagała się ze śmiertelną chorobą
Marcin Meller przy okazji Dnia Matki zdecydował się na zwierzenia. Po raz pierwszy, na łamach Newsweeka, opowiedział o przedwcześnie zmarłej matce, o tym, jak walczyła z ciężka chorobą, i jak zachowała hart ducha. Mama dziennikarza zmagała się z rzadką, nieuleczalną chorobą przez 20 lat. Zdiagnozowano ją w 1979. Dzięki wybitnej lekarce, dr Ewie Decker, mama Marcina żyła do 1999 roku.
Mama dziennikarza zmarła 16 lat temu. Marcin miał wtedy 11 lat. Dla młodego chłopaka było to skrajne przeżycie. Tak dziennikarz wspomina dzień, w którym zmarła jego ukochana matka.
Marcin wspomina, że pewnego dnia zupełnie się rozsypał:
Dziennikarz i prowadzący Dzień Dobry TVN wspomina matkę jako cichą i piękną kobietę. Zapadła na ciężką i nieuleczalną chorobę, kiedy miała tylko 34 lata.
W ostatnich stadiach choroby, mama Marcina Mellera wylądowała na wózku inwalidzkim.