Marcin Dubiel triumfuje w sądzie. Jest odpowiedź Sylwestra Wardęgi. "Absurdalne"
Marcin Dubiel poinformował dziś za pośrednictwem mediów społecznościowych, że wygrał w sądzie sprawę z Sylwestrem Wardęgą o pomówienie. Dodał obszerny post. Sylwester Wardęga także zabrał głos w sieci. Tak skomentował całą sprawę.
Marcin Dubiel to znany youtuber, który na początku swojej kariery był kolegą Stuarta "Stuu" Burtona. Kiedy wybuchła głośna afera "Pandor Gate" dotycząca kontaktów "Stuu" z nieletnimi dziewczętami, Sylwester Wardęga zarzucił Marcinowi Dubielowi, że już wcześniej o tym wiedział. Panowie spotkali się w sądzie, a Dubiel wygrał z Wardęga sprawę o pomówienie. Obaj na gorąco zabrali głos w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Aleksandra Grysz o opiece nad dzieckiem, dlaczego nie chce rzymskiego małżeństwa , zmianach w pns
Marcin Dubiel triumfuje w sądzie. Zamieścił obszerny post
16 kwietnia Marcin Dubiel opublikował w mediach społecznościowych post, w którym przekazał, że wygrał w sądzie z Sylwesterem Wardęgą proces o pomówienie.
Sąd skazał dziś Sylwestra Wardęgę, który dopuścił się wobec mnie przestępstwa pomówienia. Po półtorarocznej walce o prawdę, sprawiedliwości stało się zadość i uzyskałem wyrok potwierdzający, że nie posiadałem wiedzy o zachowaniach Stuarta Burtona - czytamy w oświadczeniu.
Następnie Marcin Dubiel zaznaczył, że to nie koniec tej sprawy. Napisał, że w dalszej kolejności rozważy kolejne kroki prawne. Na koniec podziękował fanom za wsparcie.
Po analizie uzasadnienia wyroku rozważę dalsze kroki w tej sprawie. Dziękuję wszystkim, którzy we mnie wierzyli i okazali mi wsparcie w tym trudnym czasie - napisał.
Sylwester Wardęga odniósł się do całej sprawy. Zapowiedział apelację
Sylwester Wardęga także odniósł się na Instagramie do wyroku sądu w głośnym procesie z Marcinem Dubielem. Zaznaczył, że to dla niego nauczka, aby czasami milczeć. Zapowiedział jednocześnie, że złoży apelację.
Uzasadnienie sądu uznaje za absurdalne. Będę składał apelację. Wyrok nieprawomocny. Więcej opowiem, gdy dojadę do domu - zapowiedział w relacji na Instagramie Sylwester Wardęga.