Mało brakowało, a skończyliby w sutannie. Ci gwiazdorzy chcieli zostać duchownymi
Obecnie znani są przede wszystkim jako popularni aktorzy i prezenterzy. Mało jednak brakowało, żeby zamiast telewizji wybrali... seminarium duchowne. Oto polscy gwiazdorzy, którzy w planach mieli przywdziać sutannę. Na liście m.in. Szymon Hołownia, Krzysztof Ibisz i Tomasz Kot.
29.02.2024 10:27
Znamy ich z popularnych seriali, filmów i programów telewizyjnych. Ci gwiazdorzy zdołali mocno zapisać się w pamięci widzów w całej Polsce. Niewiele osób wie jednak o tym, że ich losy mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Rozważali bowiem przywdzianie sutanny i zostanie księżmi. Na liście nazwiska, które mogą zaskoczyć.
ZOBACZ TEŻ: Lista najbogatszych Polek 2023. Jak radzą sobie Kulczyk i Lewandowska? Te kwoty powalają!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdorzy, którzy rozważali zostanie księdzem - Ibisz, Kot i inni
Krzysztof Ibisz przez 20 lat służył jako ministrant. Jego dużą życiową inspiracją był poznany na studiach ksiądz profesor Janusz Tarnowski. Także dzięki niemu prezenter zastanawiał się nad wyborem ścieżki duchownego. Ostatecznie jednak zrezygnował z tego pomysłu i zatrudnił się w telewizji. Podobnie w przypadku Augustina Egurroli, który do 18. wieku życia był ministrantem Jerzego Popiełuszki. Jego życie zmieniło się, gdy słynny ksiądz został zamordowany. Wówczas tancerz poświęcił się nowej pasji, z którą został do dziś.
Zarówno Tomasz Kot, jak i Szymon Hołownia uczęszczali przez jakiś czas do seminarium duchownego. Oboje jednak po jakimś czasie uznali, że nie jest to ich prawdziwe powołanie. Pierwszy z nich jest obecnie jednym z najbardziej utytułowanych polskich aktorów, a drugi marszałkiem Sejmu.
Służyli jako ministranci, poszli inną drogą
Przykładów celebrytów, którzy na samym początku służyli w Kościele jako ministranci, można wymienić całkiem sporo. W życie społeczności mocno zaangażowali się i rozważali sutannę m.in. Andrzej Grabowski, Cezary Pazura i Jacek Rozenek. Ten ostatni bardzo poważnie podchodził zresztą do pomysłu zostania księdzem. Pismo Święte stanowiło jego codzienną lekturę, aktor mocno żył wiarą. Wszyscy koniec końców jednak zmienili swoje plany.
Zostanie księdzem było dziecięcym marzeniem Mariana Dziędziela, który co prawda go nie zrealizował, ale zagrał duchownego w filmie W imieniu diabła.
Spodziewalibyście się?