NewsyMałgorzata Tomaszewska w "DDTVN". Nagle nawiązała do utraty pracy w TVP

Małgorzata Tomaszewska w "DDTVN". Nagle nawiązała do utraty pracy w TVP

Małgorzata Tomaszewska pojawiła się w "Dzień dobry TVN", by opowiedzieć o tym, jak zmieniły ją niedawne narodziny córki. Między słowami nawiązała do swojego zwolnienia z TVP. Przewartościowałam życie – zapewniła była prowadząca "Pytania na śniadanie".

Małgorzata Tomaszewska w "DDTVN"
Małgorzata Tomaszewska w "DDTVN"
Źródło zdjęć: © TVN

Małgorzata Tomaszewska półtora roku temu zniknęła z telewizji, by skupić się na końcówce ciąży, a później – na wychowaniu nowo narodzonej córki. Niedawno wróciła do występowania w telewizji, ale nie pojawia się już u dotychczasowego pracodawcy, czyli TVP, ale w programach innych stacji. Kilka tygodni temu gościła w domu redakcję "Halo, tu Polsat", a teraz pojawiła się w studiu "Dzień dobry TVN". Opowiedziała widzom o tym, jak zmieniło ją macierzyństwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

Anna Kalczyńska wróciła do TVP. "Odbieram to jako misję"

Małgorzata Tomaszewska wystąpiła w "Dzień dobry TVN". Między słowami wspomniała o utracie pracy w TVP

Małgorzata Tomaszewska była gościem piątkowego wydania "Dzień dobry TVN". W rozmowie z Maciejem DowboremSandrą Hajduk-Popińską wyjawiła, czego nauczyła się od swojego najmłodszego dziecka. Wskazała:

Moje drugie dziecko oduczyło mnie złego perfekcjonizmu. Już zrozumiałam, że nie muszę być idealna, a w domu nie może być wszystko ułożone, bo nie ma na to czasu. (...) Już jestem w stanie odpoczywać, jak jest lekki bałagan, bo kiedyś tego nie umiałam.

Kontynuując wątek życiowych zmian po narodzinach córki, Małgorzata Tomaszewska nawiązała do dużych zmian w swoim życiu, do których doszło w 2024 roku. Choć nie powiedziała tego wprost, nawiązała między innymi do utraty pracy w TVP. Powiedziała:

Przewartościowałam życie. Generalnie wiele się wydarzyło w tym roku, nie tylko jeżeli chodzi o życie prywatne, ale również zawodowe. I to mnie chyba nauczyło, że to, co najważniejsze, mam w domu, w rodzinie. Jeżeli nie mamy rodziny i nie mamy w niej stabilnego fundamentu, to dalej nic nie zbudujemy!

Sandra Hajduk-Popińska dopytała Małgorzatę Tomaszewską, jak sama ocenia swoją zmianę w perspektywie ostatniego roku. Prezenterka stwierdziła:

Jestem [teraz] w stanie wyciągnąć jak najwięcej z czasu z moimi dziećmi. To nie tylko wykonanie obowiązków, tylko cieszę się, że moje dziecko uśmiechnęło się, że kichnęło w zabawny sposób. Dużo czerpię z tej chwili. Wcześniej to wszystko było w biegu, oczywiście dzieci wszystko miały, a ja starałam się wszystko pogodzić, ale teraz cieszę się macierzyństwem. Mam wrażenie, że przy pierwszym dziecku trochę to było zabieganie, trochę w ramach "jak powinno być", "jak ktoś to oceni". Chciałam się dobrze czuć jako mama, ale zapomniałam o tym, że to ja wiem najlepiej, jaką dobrą mamą mogę być i co to znaczy.

Małgorzata Tomaszewska w "Dzień dobry TVN" wspomniała także o swoim partnerze życiowym, o którym raczej nie mówi publicznie. Napomknęła o nim, kiedy Maciej Dowbor wspomniał o byciu ostrożnym, gdy dziecko np. chce zlizać coś z podłogi. Prezenterka stwierdziła, że "nigdy nie była zwariowana na punkcie", na co prowadzący "DDTVN" zaśmiał się, że w takim razie jej dzieci mogą lizać fugę. Tomaszewska odparła:

Mój partner z kolei dba o tę stronę i to on raczej jest tym, który mówi: "Nie wolno, bo tu są włosy!", "Tu nie może". To on dba o sprawy bezpieczeństwa.

Wybrane dla Ciebie