Małgorzata Rozenek o terminie porodu. Miała "lekki fałszywy alarm"
31.05.2020 12:00, aktual.: 31.05.2020 12:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan wkrótce powitają na świecie synka. Planowo miał się pojawić na świecie kilka dni temu, o czym poinformowała jego mama. W jednym z komentarzy napisała, że nie może się doczekać, kiedy przytuli chłopca:
Czekamy, aż jaśnie Pan mały Majdan sam zdecyduje. Ja od 3 dni jestem już w godzinie zero i nie ukrywam, że chciałabym już – skomentowała.
Małgorzata Rozenek o porodzie. Czego się obawia?
W sobotę media obiegło zdjęcie, na którym Radosław Majdan pozuje w otoczeniu kolegów. Ogłosił, by szykowali się na pępkowe. Wiele osób odebrało ten post jako pewnik, że Małgorzata Rozenek lada moment urodzi.
Okazuje się, że małżonkowie muszą jeszcze trochę poczekać, o czym przyszła mama opowiedziała w wywiadzie prowadzonym na Instagramie wydawnictwa Prószyński i S-ka. Chociaż rozmowa dotyczyła promocji książki Świadoma mama, nie zabrakło wątków prywatnych. Gwiazda zdradziła, że miała "lekki fałszywy alarm":
Powiem szczerze, że mieliśmy nawet taki lekki alarm. Okazało się, że fałszywy, więc tak żyjemy w takim zawieszeniu i wszyscy to przeżywamy, szczególnie Radzio, który jest przejęty swoją nową rolą - mówiła Rozenek.
Perfekcyjna wypowiedziała się na temat samotnych mam. Podziwia je, że potrafią radzić sobie same. Jednocześnie cieszy się, że Radosław wspiera ją w tym czasie. Jego pomoc jest nieoceniona:
Bardzo trudno jest przeżyć macierzyństwo samemu. Ja spotykam na drodze wiele kobiet, które muszą z różnych powodów być mamą w pojedynkę. Podziwiam ich hart ducha i siłę. W każdej sytuacji stanę po stronie kobiet, które samotnie wychowują dzieci i tym bardziej przez całą ciążę doceniam to, jak mężczyzna potrafi być wspierający, to jest cudowne, piękne.
Czekamy, więc kiedy synek Majdana i Rozenek pojawi się na świecie.