Maja Bohosiewicz ujawniła zdumiewające pytanie księdza do nastolatki. Po tym wszystkim wystosowała apel do rodziców. "Nie można przekraczać granic"
Maja Bohosiewicz to aktorka, która w show-biznesie obecna jest od lat. Pojawiła się w wielu popularnych serialach, a wielką sympatię fanów przyniosła jej rola w serialu Za Marzenia. Wcieliła się tam w studentkę psychologii, Zosi Morawiec. Postać młodej i rezolutnej kobiety sprawiła, że grono jej sympatyków jeszcze bardziej się powiększyło. Gwiazda jakiś czas temu nieco zwolniła z pracą przed kamerami. Zajęła się rozkręcaniem własnej marki odzieżowej i podróżami po świecie.
Ostatnio wciela się także w rolę prezenterki. Zadebiutowała jako prowadząca miłosne reality show Love Never Lies, które można oglądać na platformie Netflix. Jest też jedną z najbardziej popularnych influencerek w świecie show-biznesu. Pokazuje sieci kulisy pracy, ale także sporo z życia prywatnego. Dzieli się również różnymi historiami, które wydarzyły się w jej życiu. Ostatnio wrzuciła do sieci bardzo mocną publikację.
Maja Bohosiewicz ujawniła szokujące słowa księdza
Aktorka słynie wśród fanów ze swojej wielkiej szczerości. Już jakiś czas emu wyznała, że z instytucją kościoła jest na bakier, ale uczestniczy w sakramentach, jeżeli zostaje zaproszona przez rodzinę.
Nie jestem katoliczką, ale część mojej rodziny jest/są. To pierwszy ważny powód. Bardzo szanuje religie innych i chodzę na śluby komunie i chrzty moich bliskich, jeżeli wiem, że to dla nich ważne — mnie to w żaden sposób nie ogranicza czy nie rani, a dla nich jest to przyjemność - wyjawiła w social mediach.
Aktorka jako dziecko chodziła do szkoły katolickiej. Jak wyznała ma z nią związane same dobre wspomnienia.
Mnie samej daleko do kościoła, choć moje wspomnienia ze szkoły i religii są raczej bardzo pozytywne. Miałam cudowne panie katechetki i super księży i proboszcza w moim kościele w Żorach.
Postanowiła jednak przytoczyć na Instagramie słowa kulinarnej blogerki, która podzieliła się mocno szokującym wyznaniem. Opisała, jak wyglądała jej spowiedź, gdy była nastolatką.
"A jak tam twoje stosunki z chłopcami Marta?", odpowiedziałam: "Dobrze, dziękuję". On: "Ale nie rozumiesz... Jak tam twoje STOSUNKI z chłopcami!" - opisywała spowiedź Marta Śliwicka.
Następnie blogerka dodała wpis skierowany do rodziców, który Maja również postanowiła udostępnić. Dotyczył on spowiedzi dzieci.
Tyle się mówi o chronieniu dzieci przed obcymi, a nadal, nawet ludzie, których uważam za bardzo świadomych, pozwalają obcej osobie na wypytywanie 9-letnich dzieci o ich największe tajemnice. Do tego wmawiane jest im, że mają obowiązek pokuty w postaci zrobienia wszystkiego, co ten obcy typ im powie i jeszcze w atmosferze TAJEMNICY przed rodzicami? Czy tylko mi się wydaje chore? - pytała blogerka w sieci.
To wszystko sprawiło, że Maja postanowiła dodać kilka słów od siebie. Chociaż zdaje sobie sprawę, że można wśród księży trafić na różne osoby, to i tak zaapelowała do rodziców o rozwagę.
Nie wolno uogólniać i wiem, że na świecie są i dobrzy i zli — zawsze i wszędzie. Wypowiedź Marty daje mi tylko czerwoną lampkę, żeby odbyć rozmowy z dziećmi, żeby powtarzać, że ksiądz to tylko człowiek, a nie istota boska, że nie może przekraczać naszych granic.Co najważniejsze: mówić dzieciom, gdzie powinny być ich granice, których nikt nie może przekraczać!
W naszej galerii znajdziecie wszystkie publikacje, które Maja Bohosiewicz udostępniła na swoim profilu.
Maja Bohosiewicz wspomina swoje wesele
Maja Bohosiewicz w sylwestra 2018 roku wzięła ślub. Wyszła za ojca swoich dzieci, Tomasza Kwaśniewskiego. Chociaż była to piękna ceremonia, to wesela nie wspomina najlepiej. W rozmowie z Izą Janachowską wyznała, że męczyły ją ogromne bóle brzucha i bardzo chciała wszystko odwołać.
Całe swoje wesele spędziłam na małej obskurnej kanapie i spałam pod kocysiem. Nie byłam w stanie się bawić – wyznała Izabeli Janachowskiej.