Magdalena Stępień przeżywa żałobę po odejściu synka. To, co widzimy w jej social mediach, jest bardzo wymowne
Magdalena Stępień i Jakub Rzeźniczak w zeszłym roku zostali rodzicami. Chociaż rozstali się jeszcze przed narodzinami dziecka, to piłkarz starał się brać udział w życiu potomka. Niestety kilka miesięcy temu media przekazały wstrząsające informacje o chorobie chłopca. U Oliwiera wykryto groźny nowotwór wątroby. Mama chłopca natychmiast wzięła sprawy w swoje ręce i zaczęła działać. Uruchomiła zbiórkę internetową na bardzo kosztowne leczenie synka w Izraelu i zabrała malucha do polecanej kliniki. Zaczęła się walka z czasem i śmiertelnym przeciwnikiem.
09.08.2022 | aktual.: 09.08.2022 21:36
Niestety pomimo wszystkich starań, nie udało się uratować życia maluszka. Syn Magdy Stępień i Jakuba Rzeźniczaka przegrał z chorobą. Ta informacja wstrząsnęła nie tylko rodziną Oliwierka, ale także wszystkimi ludźmi, którzy trzymali za niego kciuki.
Maga i Jakub musieli zmierzyć się z niewyobrażalną strat. O pogrzebie chłopca zrozpaczeni rodzice poinformowali w social mediach. Matka chrzestna chłopca również dodała wpis, w którym poprosiła żałobników, aby żałobnicy na miejscu pojawili się z balonikami, które uwielbiał maluszek. Ostatnia droga Oliwierka miała miejsce 1 sierpnia w Oleśnicy.
Magda Stępień przeżywa śmierć syna. Co widzimy w social mediach zrozpaczonej mamy?
Żeby upamiętnić synka, Magda najpierw poprosiła o to, żeby wesprzeć drobną kwotą inne walczące o życie dziecko. Jej apel nie pozostał bez echa i na koncie Zosi kwota szybko zaczęła rosnąć. Potem przez moment w relacji na Instagramie wyświetlał się w relacji apel, żeby dalej wspierać dziewczynkę. To był piękny hołd dla Oliwierka.
Obecnie Instagram Magdaleny jest pusty - usunęła wszystkie posty. Zrozpaczona mama próbuje poradzić sobie z żałobą po śmierci dziecka. Z kolei Jakub Rzeźniczak zamieszcza treści związane jedynie z piłką nożną.
Można się w tym momencie pokusić jedynie o banalne stwierdzenie, że potrzeba czasu, żeby rany się zabliźniły.