Maffashion pokazała twarz hejtera i napisała otwarty list: „Mam w d…, że upubliczniam profil”. Dostała skandaliczne wiadomości
03.01.2021 19:20, aktual.: 03.01.2021 22:37
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Hejt jest zjawiskiem obecnym nie tylko w Internecie, ale i w życiu codziennym. Polega on na negatywnych i agresywnych komentarzach w sieci lub wrogim odnoszeniu się do jakichś tematów lub osób. Sprzyja mu anonimowość i bardzo często niestety bezkarność osób, które nie wahają się pisać nawet najbardziej nienawistnych słów, których nie zdecydowałby się powiedzieć swojej ofierze w oczy. Takie treści nie posiadają żadnej wartości i mają na celu jedynie sprawienie przykrości. Celem hejtera może być w zasadzie każdy.
Według statystyk hejtowana jest co czwarta osoba w Internecie. Aż 11 procent internautów przyznaje, że zdarza im się to robić. Oczywiście najbardziej narażone są osoby publiczne, które często swoją pracę łączą z umieszczaniem fragmentów życia na portalach społecznościowych.
Maffashion właśnie udostępniła post, w którym wypowiada wojnę internetowemu nienawistnikowi. Zdradziła, co zamierza zrobić.
Maffashion idzie na wojnę z hejterem
Maffashion i Sebastian Fabijański uznawani są za jedną z najbardziej trzymających w tajemnicy swoją prywatność par show-biznesu. O tym, że są w związku oraz o ciąży Julii nie informowali przez długi czas. Dopiero na kilka tygodni przed porodem influencerka opublikowała sesję ciążową, na której w pełni wyeksponowała brzuszek. Autorem fotografii był przyszły ojciec maluszka.
Maff odkąd została mamą raz na jakiś czas wrzuca na Instagram zdjęcia małego Bastiana. Stara się nie upubliczniać wizerunku dziecka, ale w Święta Bożego Narodzenia Sebastian zrobił wyjątek i opublikował na swoim profilu zdjęcie z kąpieli uroczego synka. Od tego zdjęcia się zaczęło. Pojawiły się straszne komentarze. Hejter nie przebierał w słowach. Julia pogrzebała w postach i okazało się, że ktoś podszywający się pod ten sam profil, nie szczędzi nienawistnych komentarzy.
W związku z tym postanowiła zareagować. Napisała post i nie ukryła wizerunku nienawistnika. Postanowiła, że nie zostawi sprawy.
Internauci w pełni poparli zdecydowane działania Maffashion i życzą jej, żeby sprawca tam masowego hejtu został pociągnięty do odpowiedzialności za swoje słowa.