To dlatego aktorzy odchodzą z "M jak miłość"? Andżelika Piechowiak wyjawiła sekrety z planu. Nie jest kolorowo [WIDEO]
Andżelika Piechowiak, której sporą popularność przyniosła rola Mirki w serialu M jak Miłość. Gdy aktorka dwa lata temu zakończyła swoją przygodę z najpopularniejszą polską operą mydlaną, wielu jej fanów wręcz nie dowierzało. Wiadomo już, że gwiazda, która wkrótce zostanie mamą, na razie nie pojawi się w nowych odcinkach. Sama przyznała, że losów rodziny Mostowiaków i Zduńskich nie śledzi od dawna:
Ja w ogóle mam problem z oglądaniem seriali, ponieważ jestem bardzo niecierpliwa. Ja wolę jednak filmowe sytuacje. Z tej współpracy z M jak Miłość została mi bardzo prywatna relacja z Kasią Cichopek, którą sobie bardzo cenię. I od niej słyszę co się dzieje na planie, więc jakiś kontakt z produkcją mam – zdradziła Andżelika w rozmowie z reporterką Jastrząb Post.
Co było dla Piechowiak największym wyzwaniem w pracy na planie serialu?
To jest inny rodzaj pracy. Ona była fajna z wielu powodów, m.in. dlatego, że miałam bardzo fajną ekipę. Tych ludzi, z którymi tam pracowałam, wspominam przesympatycznie. Dla mnie to był taki jeden z najważniejszych elementów. Oczywiście oprócz tego serial też uczy takiej bardzo szybkiej pracy, bardzo dużej sprawności. Tam nie ma czasu na 4 czy 5 prób, tam się wchodzi i trzeba być po prostu przygotowanym. I też uczy takiej wytrwałości, bo to jest bardzo ciężka robota. To zdjęcia od 5-6 rano, więc nie ma lekko. Dlatego z jednej strony mi tego brakuje, bo praca przed kamerą jest takim uzupełnieniem tego, co się robi w teatrze i jakieś pojedyncze, gościnne zdjęcia nie dają tego smaku jak ciągłość pełna, a z drugiej strony tak sobie myślę, jak teraz będąc w ciąży miałabym wstawać o 5 lub 6 na plan, to myślę sobie, że może się dobrze złożyło, że teatr jest wieczorem.
Jak Andżelika zareagowałaby na propozycję powrotu do M jak Miłość?
Trzeba by to było bardzo poważnie rozważyć. Ja zawsze mówię: "nigdy nie mów nigdy", bo wszystko zależy od sytuacji, od momentu.
Brakuje wam Mirki? Może przy okazji ciąży Kingi zobaczymy ją ponownie?
Cała rozmowa z Andżeliką poniżej: