Łukasz Litewka uderza w Filipa Chajzera. "Okradliście w fundacji niewinne dzieci". Jest oświadczenie byłego dziennikarza
Poseł Nowej Lewicy, Łukasz Litewka, który prowadzi wiele akcji charytatywnych, przy jednej z nich współpracował z Filipem Chajzerem. Właśnie przekazał, że były dziennikarz i prezes fundacji charytatywnej nie rozliczył się z jednej ze zbiórek i nie przekazał rodzicom chorej dziewczynki około 200 tysięcy złotych. Chajzer odpowiedział na słowa Litewki.
Poseł Łukasz Litewka, który prowadzi fundację charytatywną "Team Litewka", wytknął we wpisie na Facebooku Chajzerowi, że nie rozliczył się ze zbiórki na chorą na SMA Igę. Choć ponoć jego zachowanie już wówczas wzbudzało wątpliwości, to Litewka na pierwszym miejscu postawił pomoc potrzebującej dziewczynce.
Kilka faktów: zbieraliśmy wspólnie, namawiał mnie pan by ludzie wpłacali na pana platformę, a nie na siepomaga, już nie będę nawet (chyba że sobie pan życzy) wspominał wielu innych, totalnie kuriozalnych zachowań ze strony pana i menadżera podczas tej "współpracy". Przecierałem oczy ze zdumienia co widziałem i słyszałem. Zebraliśmy ponad 200 tys. zł - napisał poseł w komentarzu pod ostatnim postem Filipa Chajzera.
Filip Chajzer nie rozliczył się z charytatywnej zbiórki pieniędzy? Łukasz Litewka szokuje
Jednak pomimo zebrania ogromnej kwoty, pieniądze nie zostały przekazane rodzicom Igi, co zgłosiła mama dziewczynki.
Iga otrzymała lek, a ja w związku z tym że wierzę ludziom i chcę wierzyć w pierwszej kolejności że są dobrzy, przestałem interesować się sprawą. Jakie było moje zdziwienie gdy rok później zapłakana mama Igi zadzwoniła do mnie i poinformowała, że do dziś nie otrzymali od Was ani złotówki. Mimo próby wielokrotnego kontaktu, nie odpisał pan ani nikt.
Łukasz Litewka po kontakcie z fundacją Filipa Chajzera usłyszał, że organizacja została okradziona, a cała sprawa została przekazana do prokuratury.
I teraz najlepsze: kiedy panu okradli konto? Dzień po zakończonym zbieraniu na Igę? Bo jeśli tak to faktycznie sprawa nieprzyjemna, ale prawda jest inna: do szemranych czynów w waszej fundacji doszło dużo później, a pan ani nikt nie kwapił się przez ten czas by środki wypłacić temu na kogo zbieraliście. Ja się wstydzę tej współpracy bo wtedy zbierałem z panem i namawiałem swoich ludzi, wierzyłem że pieniądze pójdą na dziecko - grzmi poseł Nowej Lewicy.
Kolejne wyznanie Łukasza Litewki szokuje. Stwierdził on bowiem, że manager Filipa Chajzera oświadczył, że były dziennikarz chciał za pieniądze fundacji kupować narkotyki.
Okradliście w fundacji niewinne dzieci, a następnie gdy wybuchła afera zamknęliście fundację, usunęliście stronę i od tego czasu położył się pan kilka razy w kościele krzyżem, oczywiście robiąc sobie zdjęcie. Już pomijam fakt że pana manager gdy przyszedł zeznawać to informował, że za pieniądze z fundacji kazał mu pan kupować narkotyki. (...) Gardzę do potęgi panem.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS! Zatrzymano matkę chorego chłopca, która oskarżyła Filipa Chajzera. Mamy komentarz
Filip Chajzer pod ostrzałem. Internauci domagają się prawdy
Pod postem Filipa Chajzera o zaprzysiężeniu prezydenta (to ostatni zamieszczony przez niego post zarówno na profilu na Facebooku, jak i Instagramie) pojawiły się już komentarze internautów, którzy domagają się wyjaśnień w sprawie pieniędzy, które miały być przeznaczone na leczenie Igi. Obserwujący konto byłego dziennikarza żądają rozliczenia się ze zbiórki, którą często wspierali, zachęcani do tego przez Chajzera.
- Gdzie są pieniądze dla Igi?
- Co z pieniędzmi, które zbieraliście na Igę??? - piszą internauci.
CZYTAJ TAKŻE: Filip Chajzer usunął budkę z kebabem spod galerii. Skomentował decyzje urzędników: Nie ma się co kopać
Oświadczenie Filipa Chajzera w sprawie zbiórki na Igę
Skontaktowaliśmy się z Filipem Chajzerem, aby odniósł się do słów Łukasza Litewki. Otrzymaliśmy odpowiedź, którą publikujemy poniżej.
Sprawa o której pisze pan Litewka to sprawa, którą osobiście zgłosiłem do prokuratury. Toczy się od jesieni 2023. Stawiałem się na wszystkich przesłuchaniach. Prokuratura zakończyła postępowanie postawieniem zarzutów dyrektorowi fundacji. Trwa sprawa w sądzie. Czekam na wyrok Sądu Rzeczpospolitej Polskiej.
Według Filipa Chajzera akcja Łukasza Litewki spowodowana jest ujawnieniem jego poglądów na temat nowego prezydenta.
Dziś pozwoliłem sobie napisać jedno zdanie - "Powodzenia Panie Prezydencie". To wywołało falę koszmarnego hejtu. Obrzydliwego do szpiku kości. To co czytam nie mieści się w głowie wrażliwego czującego człowieka. Pan Litewka, który dziś pisze, że mną gardzi, może nie zgadzać się z moim obywatelskim prawem do posiadania wolnego głosu w wyborach prezydenckich, ale kto jak kto - poseł na sejm RP powinien zachować minimum szacunku do bliźniego swego. Mimo wszystko po chrześcijańsku, życzę mu powodzenia.
Co się wydarzyło w fundacji Filipa Chajzera?
Fundacja Filipa Chajzera, "Taka Akcja", znalazła się w centrum skandalu finansowego. Były dyrektor fundacji, Krzysztof Ś., został oskarżony o przywłaszczenie ponad 700 tys. zł, które miały być przeznaczone na leczenie chorych dzieci. Proces przeciwko niemu rozpoczął się w kwietniu 2025 r. przed Sądem Okręgowym w Poznaniu. Krzysztof Ś. twierdzi, że to Filip Chajzer przywłaszczył pieniądze, a on sam nie zamierza być kozłem ofiarnym.
Filip Chajzer, prezes fundacji, twierdzi, że sam zgłosił nieprawidłowości do prokuratury i regularnie stawia się na przesłuchaniach. "Ta sprawa to koszmar mojego życia" - zapewniał Chajzer. Zdecydował się na zamknięcie fundacji i chwilowe opuszczenie kraju.