Fani w strachu. Światowa gwiazda w ostatniej chwili odwołała dawno zapowiadany koncert
Lorde to międzynarodowa gwiazda, która znana jest przede wszystkich z takich światowych hitów jak: Royals, Green Light i Perfect Places. 16 czerwca 2017 roku wydała swój drugi studyjny album, Melodrama, a już 26 września bieżącego roku wyruszyła w trasę koncertową, której celem jest promocja najnowszego wydawnictwa.
Mimo że lista państw, które Lorde postanowiła odwiedzić w ramach trasy została oficjalnie ogłoszona, to kilka dni temu piosenkarka odwołała swój koncert w Izraelu. Występ był zaplanowany na początek czerwca 2018, lecz przez olbrzymią krytykę ze strony organizacji BDS, która nawołuje do międzynarodowego bojkotu polityki Izraela względem Palestyńczyków, koncert został anulowany.
Decyzja artystki o odwołaniu występu nie przeszła bez echa i wywołała jeszcze większą falę hejtu. Tym razem oberwało jej się przez środowiska, które przeciwstawiają się presji BSD. Artystkę skrytykowała m.in. Roseanne Barr, czyli aktorka znana z popularnego w latach 90' serialu Roseanne.
Warto zaznaczyć, że Lorde koncert w Izraelu odwołała tydzień po tym, jak go ogłosiła. Podobno piosenkarka otrzymała list od dwóch pisarzy z Nowej Zelandii, którzy nawoływali do bojkotu Izraela. Według Nadi Abu-Shahab i Justine Sachs koncert w Izraelu byłby jednoznaczny z poparciem polityki tego państwa.
Piosenkarka wyznała, że po długich naradach z osobami z różnych środowisk politycznych, odwołanie koncertu było najlepszym rozwiązaniem tego sporu.
A Wy, co sądzicie o decyzji Lorde?