Leon Myszkowski nie jest gotowy na dziecko. Jego dziewczyna nie kryła rozczarowania tym wyznaniem
Leon Myszkowski i Ksenia Ngo są razem od prawie sześciu lat. Ostatnio gościli w "Parametrze" Pudelka i sprawdzili, jak dobrze się znają. Syn Justyny Steczkowskiej w trakcie programu wyznał, że nie jest jeszcze gotowy na dziecko, co zasmuciło jego dziewczynę.
Leon Myszkowski i Ksenia Ngo publicznie opowiedzieli o swoich związku w październiku 2021 roku, po prawie trzech latach chodzenia. Od tamtej pory chętnie wrzucają wspólne zdjęcia na Instagrama, a także pokazują się na imprezach celebryckich. Ostatnio gościli w programie Pudelka VIP "Parometr", w którym ujawnili kilka szczegółów o swoim związku, a przy okazji sprawdzili, jak dobrze się znają. Na osobności usłyszeli pytań prowadzącej, a następnie wspólnie obejrzeli swoje odpowiedzi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Tomasz Jacyków ocenił styl Danuty Martyniuk. Wskazał na ubrania Zenka
Leon Myszkowski nie jest gotowy na dziecko. "Jeszcze jest za wcześnie"
Z "Parometru" dowiedzieliśmy się, że Leon Myszkowski i Ksenia Ngo poznali się w walentynki, a rocznicę związku obchodzą 9 października. Oboje nie pamiętali, kiedy po raz pierwszy wyznali miłość swojej drugiej połówce, ale syn Justyny Steczkowskiej zaznaczył, że na pewno on pierwszy powiedział "kocham". Jego dziewczyna szczegółowo opisała ten moment:
To była trochę dramatyczna sytuacja. Dostałam SMS: "Ksenia, proszę o spotkanie, bo muszę z tobą porozmawiać". Podjechał do mnie do domu, wyszłam i on: "Muszę ci coś powiedzieć". Stresował się. Szliśmy wieczorem ścieżką i po prostu wypalił to z siebie: "Muszę... po prostu... kocham cię!". Byłam w totalnym szoku, nie dowierzałam własnym uszom!
Prowadząca "Parometr" zapytała, o co najczęściej kłócą się Leon Myszkowski i Ksenia Ngo. On wskazał na "porządek, różnicę zdań i o rzeczy dla niego nieważne", a ona – "jakieś głupoty" i dodała, że "zazwyczaj to Leon ją prowokuje". Padło też pytanie o to, czy syn Justyny Steczkowskiej jest gotowy na założenie rodziny. 28-latka powiedziała:
Wydaje mi się, że tak. A na pewno od kilku miesięcy jest na to gotowy.
Leon Myszkowski stwierdził jednak, że "jeszcze nie", co wyraźnie poruszyło i rozczarowało jego dziewczynę. Ksenia Ngo powiedziała:
Żartujesz?! To nieprawda! A jak mówisz, że: "O, a mógłbym już mieć dziecko"?
Syn Justyny Steczkowskiej zaczął się bronić, mówiąc:
No tak, ale to jest to, do czego dochodzimy w każdej rozmowie, że wydaje mi się, że jeszcze na dziecko jest za wcześnie. Jakbyśmy mieli dziecko, nie byłbym smutny.
Widzowie "Parometru" dowiedzieli się też, że Leon Myszkowski marzy o tradycyjnym polskim ślubie. Ksenia Ngo o podejściu chłopaka do tej kwestii wyjaśniła:
On chce, żeby był ślub kościelny i cywilny, z tym wszystkim. Mnie nie jest to potrzebne.
Leon Myszkowski i Ksenia Ngo podeszli też do zabawy "On czy ona". On ujawnił, że choć pamięta o dniu urodzin czy kolejnych rocznic związku, to zapomina o miesięcznicach czy urodzinach ich kotów. Ona za to przyznała, że częściej spóźnia się na spotkania. Wyjaśniła:
U nas [w Białorusi] jest takie powiedzenie, że prawdziwa kobieta zawsze się spóźnia". Na pierwszą randkę specjalnie spóźniłam się pół godziny.
Para zgodnie stwierdziła, że to Leon Myszkowski jest bardziej wierzący od swojej dziewczyny. Na koniec celebryci dostali kilka pytań o zbliżające się święta Bożego Narodzenia – oboje nie wyobrażają sobie Wigilii bez prezentów i kolęd, są zgodnie obojętni w kwestii chodzenia na niedzielne msze, a syn Justyny Steczkowskiej nigdy nie obejrzał do końca "Kevina samego w domu".