Kubę Wojewódzkiego aż zamurowało. Patrycja Markowska szczerze o pocałunku z Edytą Górniak
Patrycja Markowska była gościnią najnowszego odcinka show Kuby Wojewódzkiego. Znana wokalistka nie gryzła się w język, odpowiadając na pytania prowadzącego. W pewnym momencie dziennikarza aż zamurowała. Markowska przyznała się do pocałunku z Edytą Górniak.
Patrycja Markowska to znana wokalistka, a prywatnie córka legendarnego muzyka, Grzegorza Markowskiego. Piosenkarka gościła w najnowszym odcinku show Kuby Wojewódzkiego. Z prowadzącym dużo rozmawiała o swojej karierze i twórczości. W pewnym momencie temat zszedł jednak na Edytę Górniak. Niebywałe, do czego przyznała się Markowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marysia Jeleniewska o swojej obecności w finale. Czy gażę za udział w TzG przeznaczy na kolejne mieszkanie? "Myślałam o tym"
Patrycja Markowska była gościnią najnowszego odcinka show Wojewódzkiego
Kuby Wojewódzki słynie z kontrowersyjnych pytań. Przypomnijmy, że w poprzednim odcinku gościnią jego show była Dorota Wellman, która kazała mu się rozebrać. W odcinku z Patrycją Markowską do tak kuriozalnych scen nie doszło. Prowadzący sprowokował jednak gwiazdę do pewnego wyznania. Na pytanie o to, czy lepiej całuje Paweł Deląg czy Edyta Górniak, Markowska odparła krótko.
Obydwoje świetnie całują.
Patrycja Markowska zdradza szczegóły pocałunku z Edytą Górniak
Wojewódzki nie miał zamiaru odpuścić. Do skutku drążył temat pocałunku córki Grzegorza Markowskiego z Edytą Górniak.
Ty się naprawdę całowałaś z Edytą Górniak. To o czymś świadczy czy nie? - dopytywał dziennikarz.
Na co Patrycja Markowska zdecydowała się opowiedzieć o całej sytuacji.
Nie, to była bardzo śmieszna sytuacja, bo lecieliśmy na koncert, gdzie było wielu polskich artystów. Lecieliśmy zagrać w Londynie. (...) Los chciał, że samolot był niestety opóźniony przez moich muzyków, którzy nie mogli wejść na pokład z racji ilości procentów we krwi. Musieliśmy czekać aż zabiorą wszystkie ich walizki. Przez to czekaliśmy zamknięci w samolocie przez dwie godziny. Zaczęło się robić w tym samolocie coraz bardziej wesoło. I Edyta nawet wzięła w pewnym momencie ten mikrofon, przez który mówi stewardessa i zaczęła śpiewać hymn Polski. Naprawdę. Rozdawała też cukierki i była mocno rozbawiona. My trochę przegięliśmy - wspominała.