Księżna Kate zmarnowała szansę? Ekspertka surowo oceniła jej decyzję
Księżna Kate przebywała w szpitalu w związku z operacją jamy brzusznej. Nie zdradzono jednak publicznie, na co choruje żona księcia Williama. Ekspertka tłumaczy, że to duży błąd.
31.01.2024 07:56
Kate Middleton spędziła 13 dni w szpitalu z powodu planowanej operacji jamy brzusznej. Kilka dni temu pałac wydał oświadczenie, w którym powiadomiono, że operacja przebiegła pomyślnie, a żona księcia Williama została wypisana do domu, gdzie będzie wracać do zdrowia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę William wspiera księżną Kate
Księżna wróciła do domu. Pałac wydał oświadczenie.
- Księżna wyszła ze szpitala i dochodzi do siebie w domu. Sytuacja jest coraz lepsza. Książę i księżna chcą podziękować zespołowi London Clinic, a zwłaszcza pielęgniarkom za opiekę - czytamy w mediach społecznościowych royalsów.
30. stycznia pisaliśmy o tym, że książę William postanowił chwilowo zrezygnować z obowiązków związanych z koroną. Choć jest następny w kolejce do tronu, to rodzina stanowi dla niego najwyższy priorytet, w związku z czym pragnie być przy żonie w chwilach rekonwalescencji i towarzyszyć jej w powrocie do zdrowia.
Ekspertka ocenia decyzję księżnej Kate. Popełniła błąd?
Kate będzie mogła wrócić do swoich obowiązków dopiero po Wielkanocy. Zarówno media, jak i internauci pragną się dowiedzieć, co tak naprawdę dolega księżnej. Żona księcia Williama docenia troskę, lecz poprosiła o uszanowanie jej prywatności.
- Ma nadzieję, że społeczeństwo zrozumie pragnienie zachowania jak największej normalności dla swoich dzieci. Chciałaby, aby jej osobiste informacje medyczne pozostały prywatne - napisano w oświadczeniu.
Jedna z ekspertek uważa, że to duży błąd. Mowa o komentatorce królewskiej. Zdaniem Danieli Elser, zatajenie schorzenia księżnej Kate to stracona szansa na poszerzenie świadomości na temat tej choroby.
- Może istnieć wiele powodów, dla których księżna Kate przebywa w szpitalu, ale mogła wykorzystać to jako okazję do podniesienia świadomości na temat tego, co jest nie tak i uczynić świat, choć odrobinę lepszym dla obywateli (...) Nikt, kto nie ma dostępu do rodziny, nie wie dokładnie, co niepokoi matkę trójki dzieci i nie mogę oprzeć się wrażeniu, że księżna zmarnowała tutaj ogromną szansę - czytamy na news.com.au.
Ekspertka zwróciła też uwagę na fakt, iż Karol III trafił do szpitala w tym samym okresie, co Kate. W przypadku króla podano do informacji, że powodem jest powiększona prostata. Zdaniem Danieli Elser mogło mieć to pozytywny wpływ na zwiększenie świadomości u mężczyzn i zachęcenie ich do badań profilaktycznych.