Książę William zdobył się na poświęcenie. Tak wspiera Kate

Książę William odłożył sprawy korony na bok. Tak chce wspierać żonę, która dochodzi do siebie po operacji. Z pewnością nie była to dla niego łatwa decyzja - wszak jest następny w kolejce do tronu i zależy mu na sprawowaniu obowiązków oraz spotkaniach z poddanymi.

Żona księcia Williama trafiła do szpitala prawie dwa tygodnie temu w związku z planowaną operacją jamy brzusznej. Nie była jedynym członkiem rodziny królewskiej, który był w tym okresie hospitalizowany, bowiem dotknęło to także Karola III. 

W poniedziałek władze Pałacu Kensington przekazały, że Kate Middleton została wypisana ze szpitala i wróciła do domu. Księżna Walii spędziła w placówce aż 13 dni. 

- Księżna wyszła ze szpitala i dochodzi do siebie w domu. Sytuacja jest coraz lepsza. Książę i księżna chcą podziękować zespołowi London Clinic, a zwłaszcza pielęgniarkom za opiekę - czytamy w oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych royalsów.

Książę William odłożył na później sprawy polityczne, by móc wspierać Kate po operacji jamy brzusznej.

Jak podaje ET Online, przyszły król nie wróci natychmiast do królewskich obowiązków, bowiem priorytetem jest dla niego zdrowie żony.

Książę William "tymczasowo wycofał się ze swoich królewskich obowiązków, aby opiekować się żoną i nie oczekuje się, że natychmiast wróci do zobowiązań" - przekazała gazeta.

Jak przekazał informator, Kate oraz książę George, księżniczka Charlotte i książę Louis, są "pierwszym priorytetem księcia Williama i nie wróci do publicznych obowiązków, dopóki księżna Kate nie wróci do zdrowia".

Doniesienia te pojawiły się zaraz po tym, jak Pałac Kensington przekazał w oświadczeniu, że "księżna Walii wróciła do domu w Windsorze, aby kontynuować rekonwalescencję po operacji. Robi duże postępy".