Harry i Karol pokłócili się po śmierci królowej Elżbiety II. Poszło o Meghan. "Był tak wściekły, że odmówił jedzenia z ojcem i bratem"
Harry i Meghan przez trzy tygodnie przebywali w Europie. Ich kilkudniowa podróż przedłużyła się w momencie, gdy do opinii publicznej dotarły pierwsze informacje o pogarszającym się z godziny na godzinę stanie królowej Elżbiety II. Jeszcze dwa dni przed śmiercią monarchini pełniła obowiązki względem korony i mianowała nową brytyjską premier Liz Truss na stanowisko.
23.09.2022 | aktual.: 23.09.2022 16:11
8 września wczesnym popołudniem Pałac Buckingham wydał oświadczenie, w którym poinformował, że lekarze są zaniepokojeni stanem zdrowia głowy Windsorów. Wiadomo było, że sytuacja jest bardzo poważna, a wszyscy członkowie rodziny królewskiej ruszyli natychmiast do Balmoral, gdzie znajdowała się 96-latka. Niewielu z nich jednak zdążyło dotrzeć do Szkocji na czas i pożegnać się z nestorką. Wśród nich nie było Harry'ego, który do rodzinnej posiadłości przyjechał jako ostatni.
Książę Harry i król Karol III pokłócili się po śmierci królowej Elżbiety II
Królowa odeszła 8 września, a informację o śmierci monarchini zgodnie z protokołem przekazała jako pierwsza telewizja BBC. Było to około godz. 19.30 czasu polskiego. W tym momencie samolot z Harrym na pokładzie dopiero kołował na szkockim lotnisku. Dlaczego tak późno pojawił się w Balmoral? Okazuje się, że wszystko przez telefon, jaki otrzymał od ojca. Król Karol III kategorycznie zabronił zabrać mu ze sobą Meghan:
Podobno małżonkowie wybierali się tam razem. Gdy już byli w drodze na lotnisko, musieli zmienić plany. Przez to Harry spóźnił się na samolot i dlatego nie doleciał na czas, by pożegnać umierającą babcię.
Harry nie tylko ostatni dotarł do szkockiej posiadłości i nie uczestniczył w rodzinnej kolacji, ale jako pierwszy stamtąd wyjechał. Już o godzinie 8.00 rano udał się na lotnisko, by wrócić do Londynu. Wygląda na to, że rodzina królewska pomimo tragedii nie jest na dobrej drodze do poprawy relacji.