Książę Harry musiał zapłacić bajońską kwotę. Jest coraz bardziej sfrustrowany
Książę Harry jest coraz bardziej sfrustrowany życiem w Ameryce? Ostatnio musiał zapłacić bajońską kwotę podatku od nieruchomości. Z roku na rok to wszystko kosztuje go coraz więcej.
10.09.2024 08:55
Książę Harry, młodszy syn króla Karola III, od kilku lat mieszka w Stanach Zjednoczonych, gdzie prowadzi nowe życie z Meghan Markle. Po rezygnacji z pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej para zamieszkała w Kalifornii. Meghan i Harry postanowili skupić się na działalności charytatywnej i medialnej, starając się budować życie z dala od królewskiego protokołu. Pomimo początkowego entuzjazmu związanego z przeprowadzką, książę Harry spotyka się z różnorodnymi wyzwaniami życiowymi. Media często spekulują na temat jego tęsknoty za ojczyzną i trudności adaptacyjnych. Szczególnie dotkliwie odczuwa proces dostosowywania się do życia w cieniu kariery swojej żony Meghan, co często podkreślają brytyjskie i amerykańskie media.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Książę Harry i astronomiczny podatek
Życie w USA jawi się jako bajka, ale "amerykański sen" nie zawsze się spełnia. Książę Harry właśnie musiał zapłacić bajoński podatek od nieruchomości i przekonał się, że dorosłe życie na swój rachunek nie zawsze ma słodki smak.
Jak donosi "The Sun", Harry i Meghan cztery lata temu wydali 14,5 miliona dolarów (około 11 milionów funtów) na nieruchomość z siedmioma sypialniami i piętnastoma łazienkami. Muszą więc opłacać niemałe podatki. Rok temu było to 146 600 dolarów (około 112 000 funtów), a w tym roku kolejne 100 000 funtów.
Książę Harry tęskni za dawnym życiem?
Według Toma Quinna, eksperta do spraw rodziny królewskiej, książę Harry odczuwa głęboką frustrację swoją obecną sytuacją.
Od urodzenia był szkolony tylko do jednego: by być członkiem rodziny królewskiej. A on to odrzucił. Nawet jeśli jego poparcie dla żony i jej przedsięwzięć biznesowych nie osłabło, w praktyce nie ma zbyt wiele do roboty. Poza wyprowadzaniem psa nie ma innych zajęć poza wspieraniem Meghan - powiedział.
Czy to stąd coraz częstsze kontakty księcia Harry'ego z rodziną królewską? Ponoć ma on ochotę choćby częściowo zrehabilitować się i polepszyć relacje z pozostałymi royalsami, choć na razie nie myśli o wyprowadzce z Kalifornii.