Najpierw szczepionki, a teraz głodówka. Krystyna Janda swoją szczerością wywołała ferment w social mediach. "Jak ci nie głupio!"
Krystyna Janda coraz częściej antagonizuje swoich fanów. W ostatnim czasie w ostry sposób wypowiada się na temat szczepionek przeciwko koronawirusowi. Nie ukrywa, że jest zwolenniczką przymusu szczepień i wprowadzenia restrykcji dla osób, które nie zechcą się poddać wakcynacji.
Tak jest we Włoszech. Ja wróciłam z Chorwacji, to tam nawet kelner nie poda karty jak się nie pokaże w telefonie tego paszportu. Widziałam w Austrii jak wyproszono rodzinę z dwojgiem małych dzieci o drugiej w nocy, bo nie mieli tych zaświadczeń. Tak jest wszędzie, tylko nie tutaj. Ja się zastanawiam czy w ogóle grać spektakle z aktorami, którzy nie są zaszczepieni. Niech oni tu w ogóle nie przychodzą. Ja jestem absolutnie za tym, żeby stworzyć obostrzenia. Ludzie, którzy nie są zaszczepieni nie powinni chodzić do pracy – wyznała.
Dodała, że potrafi zwracać uwagę tym osobom, które nie stosują się do obostrzeń sanitarnych związanych z pandemią:
Ja w tej chwili mam bardzo mało przeciwciał, bo to badałam. Jak ktoś przyjdzie do sklepu, czy stanie za blisko mnie, to ja wszystkim zwracam uwagę. Ja nie chcę się spotykać z ludźmi, którzy są niezaszczepieni.
Wyznania Jandy wywołały ostre spory w sieci. Część jej fanów, którzy podzielają poglądy antyszczepionkowców, krytykowała ją w niewybredny sposób. Tym razem aktorka zdecydowała się na kolejne wyznanie, jakie nie przejdzie bez echa.
Głodówka Krystyny Jandy. O co chodzi?
Krystyna Janda wyjawiła, że przebywa na "głodówce". Swoim wyznaniem podzieliła się pod wpisem aktora Bogusława Lindy. Gwiazdor znany z Psów zamieścił na Facebooku kilka zdjęć przedstawiających go podczas obiadów. Prezentował na nich różne wyszukane dania, w tym wschodnioazjatyckie i z dodatkiem owoców morza.
https://www.facebook.com/boguslawlindaaktorrezyserwarszawskaszkolafilmowa/posts/413250090171702
W opisie do zdjęć gwiazdor zapytał fanów:
Nie ma to, jak próbować różnych rzeczy i odkrywać nowe miejsca, i wracać do ulubionych. Kto lubi sobie pojeść w środku tygodnia? Które najlepsze?
Na komentarz odpowiedziała m.in. Janda.
A ja na głodówce kontrolowanej. Pozdrowienia – napisała krótko gwiazda kina.
Wypowiedź poróżniła fanów. Nie zabrakło komentarzy ze strony hejterów.
- Głodówka kontrolowana pada na głowę i usprawiedliwia szerzenie faszystowskiej ideologii zabraniającej nieszczepionym pracować? Co na to „pani” koledzy po fachu? – napisała kobieta o wyraźnie antyszczepionkowych poglądach.
- Jak ci nie jest głupio! Rozumiem, że aktorom jest mniej wstydu – skomentował inny krytyk.
- Nie wymawiając, w naszym wieku na głodówki już za późno. Trzeba jeść owoce, warzywa, proteiny, najlepiej ryby. Organizm zaczyna już być mniej wydajny w przyswajaniu jedzenia – zauważył z kolei trzeźwo inny internauta.
Jeszcze inni autorzy komentarzy poparli z kolei nowe postanowienie swojej idolki. Pisali:
- Głodówka to świetny pomysł. Dla zainteresowanych jest sporo artykułów naukowych na ten temat.
- Na głodówce kontrolowanej też czasem można sobie pojeść! Muszle jak najbardziej. Życzę smacznego i pozdrawiam.
- Polecam zapoznać się z nowymi badaniami z nową piramidą żywności (...) i przemyśleć. Powodzenia, pani Krystyno.
Głodówka kontrolowana służy oczyszczeniu organizmu z toksyn, ustabilizowaniu poziomu cukru, podkręceniu metabolizmu, regeneracji i zwiększeniu odporności. Stosowaliście kiedyś taką praktykę?