Królowa Elżbieta II i książę Karol cierpią na dziedziczną chorobę. Wszystko wydało się przez przypadek
Królowa Elżbieta II i jej syn Karol mogą cierpieć na dziedziczną chorobę. Fani rodziny królewskiej zaczęli obserwować niepokojące objawy, które nasiliły się w ostatnim czasie. Stan zdrowia następcy tronu i jego matki coraz bardziej niepokoi Brytyjczyków. Wszystko przez spuchnięte i sine dłonie.
17.09.2019 18:30
Co dolega księciu Karolowi i Elżbiecie II?
Brytyjskie media obiegła niepokojąca informacja o chorobie monarchini. Wszystko z powodu zdjęć ze spotkania z królową Ranią z Jordanii, które pojawiły się na oficjalnych profilach Windsorów.
Elżbieta II zwykle zasłania ręce, zakładając stylowe rękawiczki. Mimo że królowa była w dobrym humorze, a jej forma wydawała się świetna, szczególną uwagę zwróciły jej posiniaczone dłonie, które próbowała zakrywać, gdyż tego dnia zrezygnowała z rękawiczek.
Fani natychmiast zaczęli pytać o stan zdrowia Elżbiety II, jednak rzecznik prasowy Pałacu Buckingham odmówił komentarza. Brak też komentarza na temat zdrowia jej syna, który okazuje się, zmaga się z podobnym problemem.
Od jakiegoś czasu, na zdjęciach z jego oficjalnych spotkań i podróży można zaobserwować, że ma bardzo spuchnięte dłonie, często przybierające niepokojący, czerwono - siny kolor.
Przerażenie internautów o zdrowie następcy tronu sięgnęło zenitu, kiedy został sfotografowany podczas ceremonii otwarcia na nowo odrestaurowanym Kanale Cotswold. To właśnie wtedy, machając do przybyłych tam Brytyjczyków, odsłonił spuchniętą, czerwoną dłoń z mocno spierzchniętą skórą.
Na jakie schorzenie mogą cierpieć królowa i jej syn?
Pytani przez brytyjską prasę lekarze twierdzą, że zarówno królowa, jak i jej syn mogą cierpieć na Objaw Raynauda, czyli napadowy skurcz tętnic w obrębie rąk i stóp. Nie należy lekceważyć tych objawów, gdyż nieleczone, mogą prowadzić do owrzodzeń i martwicy tkanek.
Dokładna przyczyna powstawania choroby nie jest znana. Wiadomo jednak, że u podłoża choroby leży nadmierna reakcja skurczowa drobnych naczyń krwionośnych organizmu w odpowiedzi na bodźce takie jak: niska temperatura lub stres. Z czasem może dochodzić do trwałego pogrubienia ściany naczyń krwionośnych i stałego upośledzenia przepływu krwi. Choroba Raynauda może mieć podłoże dziedziczne, chociaż nie zostało to do końca udowodnione.