Kora znów nie ma pieniędzy na leki. Co teraz zrobi?
Temat leczenia i stanu zdrowia Kory od kilku tygodni gości na pierwszych stronach gazet. Artystkę, po dwóch latach przerwy znów zaatakowała straszna choroba, jaką jest nowotwór jajników. Niestety potrzebne leki nie są refundowane, a i kosztują majątek. Miesięczna kuracja to wydatek rządu 24 tysięcy złotych. Kora wyznała niedawno, że ją na to nie stać. W pewnym momencie okazało się, że sposobem na pozyskanie środków jest sprzedaż mieszkania.
Potem pojawiła się dla niej nadzieja. Artystka, z pomocą fundacji onkologicznej zebrała część kwoty. To i tak było za mało. Teraz, w rozmowie z Faktem, mąż Kory, Kamil Sipowicz przyznał, że znów zaczyna brakować pieniędzy.
Jestem w tej chwili w aptece, mam w kieszeni 23 500 złotych w gotówce i czekam na lekarstwo dla żony. Na razie nas stać na cztery paczki. Zebraliśmy niecałe 80 tysięcy złotych. W mediach zrobili nam krzywdę. Ktoś napisał, że jest już decyzja refundacyjna do olaparibu i ludzie przestali wpłacać dotacje. Przez to będziemy musieli radzić sobie sami
Nie wiadomo, co będzie dalej. Czy Kora będzie zmuszona prosić fanów o kolejne datki?