Ostatni SMS Kobego Bryanta. Wysłał go na chwilę przed tragiczną śmiercią
Kobe Bryant na boisku nie miał sobie równych. Niemal w każdym spotkaniu, w którym brał udział, zachwycał imponującą formą, która pomagała jego drużynie osiągać zwycięstwo. Z czasem urósł do miana legendy, którą podziwiało tysiące ludzi niemal na całym świecie.
26.02.2020 | aktual.: 26.02.2020 16:23
Kobe nie był jedyną utalentowaną osobą w swojej rodzinie. Sportowych zdolności nie brakowało też jej córce Giannie, która od młodych lat uczęszczała na treningi.
Tak jak tego felernego dnia, który zmienił życie rodzinie Bryantów. Doszło do tragicznego w skutkach wypadku, w którym koszykarz i jego nastoletnia córka zginęli.
Kobe Bryant nie żyje. Do kogo wysłał ostatnią wiadomość przed śmiercią?
Kobe pozostawił pogrążoną w żałobie rodzinę, w tym żonę Vanessę oraz trzy córki. To one pożegnały koszykarza i Giannę podczas prywatnej ceremonii, która odbyła się 7 lutego. Bryant spoczął na cmentarzu Pierce Brothers Westwood Villag Memorial Park na południe od Los Angeles.
Oficjalne uroczystości oraz jego córki odbyło się 24 lutego w Staples Center w Los Angeles. Pojawiło się na nim mnóstwo gwiazd i osób związanych z branżą. Wśród nich był także Rob Pelinka, dyrektor generalny Los Angeles Lakers. To on podzielił się z pozostałymi uczestnikami żałobnej uroczystości pięknym wspomnieniem.
Okazuje się, że Bryant na chwilę przed śmiercią, napisał do niego wiadomość tekstową. Chciał pomóc córce Johna Altobellego w załatwieniu stażu:
Pomimo chęci pomocy, plany nie udało się zrealizować. Kilka minut później maszyna, którą leciał koszykarz, jego córka i siedem innych osób, rozbiła się.
Trzeba przyznać, że był to piękny gest.
Zobacz także