Kasia Nosowska o śmierci, orgiach i trudnym dzieciństwie. Poważna rozmowa u Kuby Wojewódzkiego
Katarzyna Nosowska jeszcze kilka lat temu byłą tajemniczą ikoną polskiej sceny muzycznej. Czasy się jednak zmieniły. Wokalistka grupy Hey w ostatnich latach często publicznie rozlicza się ze swoją barwną przeszłością.
21.04.2020 | aktual.: 22.04.2020 01:00
Gwiazda polskiego rocka bez skrupułów opowiedziała o zdradzie, której dopuścił się jej mąż – Paweł Krawczyk, o jego alkoholizmie, problemach z rodzicami, którzy nie dali jej wystarczająco dużo miłości, a także o tak intymnych sprawach jak jej stosunek do śmierci. Nie jest to jednak "głupie paplanie", z którego pożytek mają tylko plotkarskie media. Artystka wierzy, że jest w stanie swoją przemianą zainspirować fanów do działania. Sama przez lata nie wierzyła w siebie.
Kasia Nosowska o orgiach i głodzie miłości
Kuba Wojewódzki próbował Kasię podpytać o rzeczy, których do tej pory nie mówiła. Zadał jej nawet pytanie o to, czy kiedykolwiek brała udział w orgii. Wokalistka zaprzeczyła. I dodała, że nigdy nie miała takiej potrzeby.
Podczas wywiadu Kuba dopytywał Kasię także o jej rodziców. Wie, że ich relacja nie była taka, o jakiej gwiazda marzyła. Chociaż wokalistka jako dziecko była zadbana, to nie czuła miłości.
Przez lata wydawało jej się, że na miłość nie zasługuje. Nosowska zdradziła też, co usłyszała od ojca jako 6-letnia dziewczynka. Wie, że przez wiele lat tych kilka słów ciążyło jej jak kamień u nogi.
Artystka musiała przepracować z psychoterapeutą całą swoją przeszłość. Dziś już nie ma pretensji do rodziców. Wie, że nieświadomie, jak sztafetę, przekazywali jej wszystko to, co wynieśli ze swoich domów. Podobnie jak każdy z nas.
Kasia Nosowska o pieniądzach
W latach 90. świat miał Nirvanę, a my Heya. Różnica polegała tylko na tym, że nasza gwiazda pomimo gigantycznych tras koncertowych nie zarabiała prawie żadnych pieniędzy. Kontrakt, który podpisali jako grupa, był dla nich wyjątkowo niekorzystny. Czy artystka żałuje, że nie dorobiła się fortuny? Absolutnie nie. Twierdzi, że nie była gotowa na tak duże pieniądze.
Kasia Nosowska o kornawirusie i śmierci
Nosowska u Wojewódzkiego opowiedziała także o swoim stosunku do śmierci. Zaskoczyła Kubę stwierdzeniem, że śmierć nie jest końcem życia, a tylko przeciwieństwem narodzin. Dziennikarz jeszcze bardziej był zdziwiony, gdy Kasia wyznała, że nie boi się koronawirusa i jest gotowa odejść z tego świata.
Wokalistka tłumaczyła, że ona nie czeka na śmierć, tylko przestała się jej bać. Zaakceptowała fakt, że wcześniej czy później jej życie dobiegnie końca. Dodała, że właściwie już wie, co powinno być napisane na jej nagrobku:
Podoba wam się podejście Kasi Nosowskiej?