Katarzyna Cichopek zawiadamia prokuraturę. Sprawy zaszły za daleko. Opublikowała dokumenty sądowe
Kasia Cichopek to w ostatnim czasie bohaterka licznych artykułów prasowych. Gwiazda niedawno rozstała się z mężem, Marcinem Hakielem. Od tego czasu część tabloidów i fani wiążą ją z Maciejem Kurzajewskim. Nie ma oczywiście żadnych dowodów na to, by łączyło ich coś więcej niż przyjaźń, ale plotki mocno podsyciła informacja o tym, że ktoś podsłuchiwał ich prywatne rozmowy. Na domiar złego rozesłał je do TVP, tabloidów, jak i do Hakiela.
Najprawdopodobniej ktoś, by inwigilować parę znajomych, zamontował podsłuch w aucie Kurzajewskiego, co zrobił niezgodnie z prawem. Kasia postanowiła nie odpuszczać sprawcy i wytoczyła przeciwko niemu ciężkie działa, o czym poinformowała w social mediach.
Kasia Cichopek bierze się za autora podsłuchów
Aktorka zamieściła na Instagramie oświadczenie sporządzone przez mecenasa, w którym przekazał on, że jego klientka skierowała sprawę na policję.
Moja Mocodawczyni nigdy nie wyrażała zgody na nagrywanie prowadzonych przez nią rozmów i nigdy też nie została uprzedzona, że prowadzone przez nią rozmowy prywatne będą nagrywane, a ich zapisy mogą być wykorzystane w związku z czym, moja Mandantka złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa z art. 267 Kodeksu karnego w Komendzie Stołecznej Policji z siedzibą w Warszawie, której to sprawie została nadana sygnatura. Odpowiednie organy zabezpieczyły lub zabezpieczają dowody i rozpoczęły dalsze czynności, zmierzające do ustalenia sprawy ww. czynu zabronionego, co zapewne niebawem nastąpi – napisano.
Adwokat zagroził, że konsekwencje czekają każdego, kto udostępni nagrania, przyczyniając się do pogłębienia dramatu Kasi:
Moja mocodawczyni wskazuje, za pośrednictwem niniejszego pisma, iż każdorazowo będzie składała zawiadomienie o popełnieniu w/w przestępstwa wraz z wnioskiem o ściganie w rozumieniu art. 267§ 5 kk. Takie zachowanie nie tylko wyczerpuje znamiona czynu zabronionego, ale również stanowi naruszenie dóbr osobistych mojej Klientki w tym między innymi jej dobrego imienia, wizerunku, czci, reputacji czy tajemnicy korespondencji i nie może pozostać bezkarne.
Na koniec przekazał, że będzie na bieżąco informował o postępach sprawy.
W komentarzach zaroiło się od głosów fanów, którzy wspierają aktorkę:
- Trzeba dbać o swoje życie prywatne ! Brawo.
- Dobrze, że Pani zgłosiła to na Policję. Nikt nie ma prawa podsłuchiwać, nagrywać, publikować zdjęć bez czyjeś zgody. Pani życie Pani sprawa.
- I prawidłowo, tak trzymać.
Trzymamy kciuki za szybkie złapanie sprawcy.