Karolina Pisarek ostro rozlicza się z Joanną Krupą: "Wbiła mi nóż w plecy". Zdobyła się na przeprosiny
Nic nie wskazuje na to, by konflikt między Joanną Krupą a Karoliną Pisarek rychło znalazł jakieś rozwiązanie. Relacja między gwiazdami od dawna jest mocno napięta, a oliwy do ognia dolały ostatnie wyznania prowadzącej Top Model, która w rozmowach z dziennikarzami skarżyła się na swoją byłą podopieczną.
Krupa publicznie mówiła, że "pękło jej serce" po tym, jak Pisarek zaczęła traktować ją w prywatnych sytuacjach, od kiedy nawiązała współpracę z jej dawną menadżerką, Małgorzatą Leitner. Gwiazda i jej eks-agentka spotkały się w sądzie, by wyjaśnić nieporozumienia finansowe. Szczegóły sprawy Pisarek przypomniała w oficjalnym oświadczeniu do mediów, które wystosowała w poniedziałek. W komunikacie, będącym ripostą na wyznania Joanny, nie szczędziła gorzkich słów.
Karolina Pisarek odpowiada Joannie Krupie. O co ma do niej żal?
Temat konfliktu Karolina podjęła również w trakcie live czatu z czytelnikami Jastrząb Post. Podczas rozmowy jeszcze raz odniosła się do słów gospodyni Top Model, którą do niedawna stawiała sobie za wzór. Nie spodobało się jej, że Joanna, zamiast porozmawiać w cztery oczy, wolała podzielić się swoimi przemyśleniami przed kamerą.
Szczerze mówiąc, ja po prostu przeżyłam szok. Nie miałam pojęcia, że coś takiego ma miejsce. Joanna nigdy nie powiedziała mi niczego w oczy, tylko poszła do portali plotkarskich i powiedziała nieprawdę, zarzucając mi to, że jestem, jaka jestem. Osoby, które miały możliwość mnie poznać i pracować doskonale wiedzą, że bardzo sobie cenię szacunek, dobrą energię i nigdy nie narzekam w pracy. Joanna była zawsze moim autorytetem. Osobą, którą chciałam zawsze śledzić, była takim moim okiem w głowie. Zawsze ją podziwiałam. I z tego względu, że była moją idolką, przeżyłam jeszcze większy szok, gdy zobaczyłam takie newsy.
Pisarek po obejrzeniu wywiadu z Krupą zmieniła o niej zdanie:
Joanna, zamiast powiedzieć mi to w twarz, to poszła i powiedziała nieprawdę, wbijając mi nóż w plecy. Tym samym straciła osobę, która tak bardzo za nią trzymała kciuki, która jej kibicowała i ją kochała mimo wszystko. Ja ją uwielbiałam. Ale osoba, która została wykreowana w mediach, jednak nie jest taką osobą, jaką myślałam, że jest.
Jak odniosła się do sytuacji z płaszczem?
Może w Joanny głowie była taka sytuacja, że ja niemiło jej odpowiedziałam. Natomiast ja pamiętam wszystkie sytuacje inaczej. Pamiętam, jak zobaczyłam Joannę po ciąży i powiedziałam jej, że przepięknie wygląda. Na planie zawsze próbowałam się skupić na tym, co robimy. Nie pamiętam ani razu, żebym powiedziała w jej stronę coś niemiłego. Tym bardziej że ona była moją inspiracją, idolką i wzorem do naśladowania. Nie wyobrażałabym sobie, żeby coś takiego zrobić, to się nie mieści w mojej głowie.
Czy Joanna faktycznie mogłaby odsunąć Karolinę od prowadzenia kulis programu Top Model?
To, że ja prowadzę Front Row jest dzięki stacji TVN, która mnie zatrudniła i to również przechodzi przez moją agencję. Więc mam nadzieję, że nigdy nie zdarzy się taka sytuacja, że Joanna w jakikolwiek sposób się do tego przyczyni. Natomiast jeżeli Joanna czuje zagrożenie, to w jakiś sposób mam nadzieję, że nigdy nie dojdzie do takiej miejsca w stacji TVN, że się do tego jakoś przyczyni. Uwielbiam stację TVN. Zaczynałam od programu Top Model i patrzę na ten program z wielkim podziwem.
Na koniec Karolina niespodziewanie przeprosiła Joannę:
Jeśli uraziłam w jakikolwiek sposób Joannę, to za to przepraszam. Natomiast nie przepraszam za to, że Joanna poszła do portali i naopowiadała bzdur na mój temat. Wszystko, co powiedziała jest nieprawdą i powiedziała to, oczerniając mnie na całą Polskę.
Jakie jest Wasze zdanie w tym temacie?
Zapis całego live'a: