Szokujące wyznanie Karoliny Malinowskiej. "Zobaczyłam coś, co wyglądało, jak czerniak"
Karolina Malinowska od ponad roku prowadzi bloga lifestyle'owego, na łamach którego dzieli się z czytelnikami swoimi dziennymi bardziej lub mniej emocjonującymi przeżyciami. Tym samym udowadnia, że pomimo statusu gwiazdy na co dzień jest zwykłą mamą, żoną i panią domu, która tak, jak pozostałe kobiety nie raz zmaga się z nadprogramowymi kilogramami.
Wczorajszy post dziennikarki wywołał wyjątkowo silne poruszenie. Karolina zdradziła, że zafundowała sobie "przegląd totalny". Gwiazda udała się między innymi do okulisty. Podczas badania wykryto u niej wadę wzroku:
Zaczęłam od okulisty, i niestety nie dostałam fajnych wieści. Astygmatyzm i to mocny – stąd moje mniejsze oko na niektórych zdjęciach ;-(. To także czas na inne badania- morfologia, cytologia
Najważniejszym punktem wpisu był jednak apel Karoliny. Okazuje się, że żona Oliviera Janiaka przeżyła chwile grozy, gdy zauważyła na swoim ciele podejrzaną plamkę, kojarzącą się z nowotworem!
Panie i panowie, błagam Was o jeszcze jedną rzecz. Koniecznie przed latem, koniecznie przed wystawianiem się na słońce przed smażingiem i plażingiem idźcie do dermatologa zbadać wszystkie podejrzane znamiona na waszym ciele. Ja miałam wyjęte z życia 24 godziny kiedy zobaczyłam coś, co wyglądało jak czerniak… Bałam się strasznie, ale poszłam do Ambroziaka ( jest przede wszystkim wybitnym dermatologiem) i pokazałam mu znamię. Nie panikował. Był spokojny i rzeczowy. Obejrzał je pod mikroskopem i kazał odetchnąć. Diagnoza- naczyniak. Pyk laserem i po kłopocie… Tylko tyle. Na szczęście. Nie opalam się specjalnie, bo nie lubię. Po prostu. Poza tym kiedy masz trójkę dzieci, to biegasz po plaży z łopatką i pilnujesz żeby, się któryś nie utopił. Nie leżysz na kocyku bo nie masz czasu ? Ale wiem, że słońce może być naprawdę niebezpieczne…
Na całe szczęście skończyło się tylko na naczyniaku... W przypadku innych diagnoza może okazać się jednak zupełnie inna. Dlatego pamiętajmy o regularnym badaniu się!