Karolina Korwin Piotrowska o zmianie fryzury "Powiedział mi, że wyglądam jak...Beata Szydło!"
Karolina Korwin Piotrowska kilka tygodni temu zmieniła fryzurę. Znacznie skróciła włosy i zdecydowała się obciąć na "chłopaka".
Maja Migoń
Ta metamorfoza spotkała się z szerokim odzewem nie tylko na jej kanałach społecznościowych, ale też w mediach. Wcale nas to nie dziwi, bo też byliśmy zachwyceni. To zdecydowanie zmiana na plus. Karolina wyraźnie odmłodniała.
Wczoraj zapytaliśmy dziennikarkę co kryje się za tą zmianą. Co nam odpowiedziała?
Jezus Maria! Kwestie prywatne, nie będziemy o tym rozmawiać. Cieszę się, że wszyscy przyjęli to tak entuzjastycznie. Śmiałam się, że przez 20 lat pracy nie miałam tylu newsów, jak w momencie kiedy obcięłam włosy.
Czy to drastyczne cięcie i filmik w sieci miało jakiś cel? Okazuje się, że tak.
Mój przyjaciel, fryzjer zadzwonił do mnie "Karolina to jest jakieś wariactwo, to co się dzieje". Nagraliśmy filmik, bo tak mogłam mu pomóc. Fantastycznie, po to się ma przyjaciół żeby im czasem pomóc.
Gwiazda zdecydowała się na zmianę wizerunku w szczególny dzień, zwłaszcza dla Ameryki.
Siedziałam u fryzjera najdłużej w swoim życiu, 4 bite godziny. To był dzień kiedy wybrali Trumpa na prezydenta. W związku z tym ja tylko z ipadem patrzyłam co się dzieje, generalnie nerwówka! Cieszę się, że się cieszą. Aczkolwiek złośliwiec Marcin Tyszka powiedział, że wyglądam jak Beata Szydło!
Na szczęście Korwin Piotrowska znana jest z dystansu do siebie i poczucia humoru. Jak widać nie przejęła się tym porównaniem i przyjęła je z humorem.