Karol Strasburger wyjawił tajemnicę sucharów z "Familiady". Wiemy, kto je wymyśla
Karol Strasburger od lat bawi widzów "Familiady" swoimi słynnymi sucharami. W jednym z wywiadów zdradził, kto naprawdę stoi za żartami, które stały się nieodłącznym elementem programu.
19.11.2024 07:46
Karol Strasburger to niekwestionowana ikona "Familiady", programu, który nieustannie przyciąga widzów. Jego niebanalne żarty, nazywane przez wielu sucharami, od lat są tematem rozmów i internetowych memów. Niedawno w wywiadzie dla "RAPtowne Rozmowy" prezenter postanowił uchylić rąbka tajemnicy na temat powstawania tych wyjątkowych dowcipów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Trudno wyobrazić sobie "Familiadę" bez Karola Strasburgera
"Familiada" to jeden z najdłużej emitowanych teleturniejów w polskiej telewizji, który zadebiutował na antenie w 1994 roku. Od samego początku widzów bawi i angażuje niezmienny gospodarz – Karol Strasburger. Jego rozpoznawalny styl, charakterystyczne poczucie humoru i słynne suchary stały się nieodłącznym elementem formatu, z którym kojarzy go niemal każdy.
Dzięki Strasburgerowi "Familiada" przekształciła się w program, który jednoczy przed ekranami całe rodziny, a sam prezenter zyskał status prawdziwej ikony popkultury. Co więcej, jego żarty, często niespodziewane i zaskakujące, stały się elementem, na który widzowie czekają z niecierpliwością przy każdym odcinku. Strasburger doskonale wie, jak przyciągnąć uwagę, a jego unikalne podejście do prowadzenia sprawia, że "Familiada" pozostaje świeża i atrakcyjna przez kolejne dekady.
Kto wymyśla suchary do teleturnieju?
Podczas jednego z niedawnych wywiadów w programie "RAPtowne Rozmowy" emitowanym w Mixtape TV, Karol Strasburger odsłonił kulisy powstawania swoich słynnych sucharów. Jak się okazało, znaczną część dowcipów, które widzowie słyszą na antenie "Familiady", prezenter tworzy samodzielnie. Strasburger przyznał, że często inspiruje się zasłyszanymi żartami, ale nie ogranicza się do ich powtarzania.
Potrafię to czasami przerobić. Coś usłyszę, przerobię, dodam, zmienię i coś powstaje z tego innego, takiego trochę mojego – wyjaśnił w rozmowie w programie "RAPtowne Rozmowy".
To właśnie autorski sznyt dodaje jego sucharom niepowtarzalnego charakteru, który rozpoznają widzowie.
Dziennikarz Bartosz Boruciak, prowadzący rozmowę, nie omieszkał zapytać o możliwość wydania książki z żartami Strasburgera. Odpowiedź prezentera była jednak stanowcza – nie planuje publikacji zbiorku dowcipów, choć nie jest obojętny wobec literackiej działalności.
Mam już na koncie książkę "Apetyt na życie", gdzie znajdziecie m.in. przepisy kulinarne – przypomniał.
Ta szczerość, dystans i poczucie humoru sprawiają, że Strasburger wciąż pozostaje jednym z najbardziej lubianych i autentycznych prezenterów na polskim rynku medialnym.