NewsyKamila Saganowska kolejny raz o kochance męża. Nie zamierza odpuścić

Kamila Saganowska kolejny raz o kochance męża. Nie zamierza odpuścić

Kamila Saganowska kilka dni temu zamieściła w sieci zaskakujący wpis, w którym demaskowała romans męża. Kobieta nie zamierza odpuścić. Właśnie po raz kolejny napisała o kochance Marka Saganowskiego.

Kamila Saganowska
Kamila Saganowska
Źródło zdjęć: © fot. Instagram

06.04.2024 14:34

Wygląda na to, że to koniec wieloletniego związku Marka Saganowskiego i jego żony, Kamili Saganowskiej. Kobieta w sieci wprost napisała o zdradach męża. On twierdzi, że rozpad małżeństwa nie nastąpił z jego winy. Małżonkowie w mediach społecznościowych prowadzą dyskusję na temat wierności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kamila Saganowska pisze o kochance męża

Wpis celebrytki zaskoczył wiele osób. Wprost bowiem zwróciła się do "tej trzeciej", przyznając jednocześnie, że jej mąż nie świecił przykładem, jeśli chodzi o wierność małżeńską.

Moja miłość do dzieci i męża jest wieczna. Ja jestem miłością, która połączyła wszystkich, wybaczam wszystko i kocham bezwarunkowo, jako matka i żona. Bo to jest moja RODZINA, która we mnie się narodziła. To mój największy skarb. Jesteśmy nierozerwalni i zawsze będziemy razem. A ty będziesz musiała z tym żyć... że tak bardzo starałaś się nas rozdzielić i ci się nie udało, bo my zawsze będziemy blisko. Życzę ci pokochania siebie samej. Gdy tego dokonasz, zrozumiesz, czym jest prawdziwa miłość. I nigdy więcej nikomu tego nie zrobisz.

Marek Saganowski nie kazał czekać długo na swoją reakcję. Krótkim wpisem przedstawił sytuację z własnej perspektywy. Nietrudno zgadnąć, że była ona zupełnie odmienna od tej, którą zaprezentowała Kamila Saganowska.

Nigdy nie chciałem publicznie roztrząsać mojego życia osobistego jednak w związku z treściami opublikowanymi przez moją wkrótce byłą żonę, chciałbym zaznaczyć, że przedstawiona przez nią wersja wydarzeń jest nieprecyzyjna, a rozpad naszego małżeństwa rozpoczął się już kilka lat temu, nie z mojej winy. W związku z powyższym obarczanie osób trzecich winą za rozpad naszego małżeństwa jest nieuczciwe, krzywdzące i niezgodne z prawdą.

Kamila Saganowska nie daje za wygraną

Żona sportowca postanowiła także wyjaśnić motywy, jakie kierowały nią, gdy publikowała poprzedni, kontrowersyjny wpis.

Ja też bym tego nie poruszała publicznie, gdyby panna Marta nie obnosiła się publicznie z moim jeszcze mężem. Nie wrzucała relacji z jego ręką, palcem, stopą czy plecami, pedałując słodko na rowerku, jedząc obiadek czy oglądając wspólnie mecz! Ja wszystko rozumiem! Można się zakochać, można mieć romans, jesteśmy tylko ludźmi. Dla mnie życie nie jest czarno-białe, ale prosiłam, żeby tego nie robiła, bo mnie to boli. Nie posłuchała i co tydzień wrzucała, po co? Żeby dodatkowo, jakbym mało cierpiała, zrobić mi przykrość? A mam swoją cierpliwość, która dwa dni temu się skończyła.

Kamila Saganowska wyjaśniła też, że gotowa była puścić w niepamięć to, co zrobił jej mąż i w imię rodziny trwać przy nim. Jednak uznała, że nie ma możliwości zatrzymać kogoś, kto tego nie chce.

Dla mnie to już koniec mojego małżeństwa i życzę mojemu mężowi, aby był szczęśliwy. Kochać go będę zawsze, ale jako człowieka, którego znam 28 lat, bo ja po prostu mam w sobie miłość. I zrobiłam wszystko, co mogłam, abyśmy z tej lekcji wyszli razem zwycięsko i mądrzejsi i silniejsi o te doświadczenia. Bo według mnie wbrew pozorom mogliśmy stać się niesamowitą nową silną parą, ale to wymaga wysiłku z obu stron i pracy nad sobą, której mąż nie chciał podjąć. I ma do tego prawo, nikt nie jest czyjąś własnością. I każdy ma prawo żyć, z kim chce i jak chce. Tyle w temacie - zakończyła wpis.
Kamila Saganowska
Kamila Saganowska© fot. Instagram
Wybrane dla Ciebie