Kamil Sipowicz wspomina Korę w pierwszą rocznicę śmierci: "Najtrudniejszy rok za mną. Koszmarny" [WIDEO]
Kamil Sipowicz dba o to, żeby Kora nigdy nie odeszła w zapomnienie. W związku z tym realizuje szereg projektów, które mają na celu utrwalenie pamięci o artystce, a także oddanie hołdu jej dorobkowi artystycznemu. Podczas wystawy, nasza reporterka zapytało go, jak wyglądał rok w jego życiu bez ukochanej:
28.07.2019 08:00
Sipowicz był w związku z Korą 40 lat, to szmat czasu i niewątpliwie odejście tak bliskiej, ukochanej osoby, w dodatku po chorobie, która powoduje ogromne cierpienie jest traumatyczne, a pustka, która taka osoba pozostawia, jest nie do zapełnienia. Zresztą Kamil mówi o tym czego mu brakuje, po śmierci ukochanej:
Niesamowity ból, cierpienie. Widać jednak, że Kamil znalazł sobie cel, dla którego warto żyć - ocalenie pamięci po Korze. Niesamowite instalacje na grobie Olgi, mural z jej wizerunkiem, wystawy, koncerty, a nawet założenie fundacji jej imienia.