Kamil Lemieszewski wyszedł z "Big Brothera" i zmienił fryzurę. Wielka metamorfoza zwycięzcy show
Albo się mnie kocha, albo nienawidzi. Mądrość tkwi w głupocie. Głupi nie wie, że jest głupi, a mądry wie. Jeżeli ktoś rozumie to powiedzenie, to mi przebaczy i spojrzy na to zupełnie inaczej. Chodziło mi tylko o to, że każdy z nas jest głupi w życiu i popełnia głupoty.
Kamil, mimo że od programu minęło sporo czasu, nie daje o sobie zapomnieć. Niedawno wyznał, że mimo iż wygrał 100 tysięcy, tuz przed swietami nie ma grosza przy duszy. Pisaliśmy o tym tutaj.
Niedawno z kolei zaskoczył metamorfozą. Był jednym z zaproszonych gości, podczas koncertu sylwestrowego organizowanego przez stację TVN. Tam pokazał się w zupełnie nowym wydaniu. Zdjęciami pochwalił się na Instagramie.
Cudowna noc razem! Wreszcie wolni i frywolni - napisał przy fotografii, na której towarzyszą mu ukochana, Ewa Kępys oraz Filip Chajzer i Sławomir Uniatowski.
Na zdjęciach z imprezy jest nie do poznania. Zgolił brodę, a włosy pofarbował na blond. Jego przemiana jest naprawdę spektakularna! Jeden z jego obserwujących zauważył uderzające podobieństwo do Wiedźmina, z nowego serialu Netflixsa. Inni składali życzenia noworoczne i komplementowali celebrytę:
- Kamil KOLOROWY PTAKU wykorzystaj swój dar inspirowania i motywowania młodych ludzi do rzeczy wydawałoby się niemożliwych, pozytywne nastawienie to podstawa do uwolnienia mocy, która w wielu jest uśpiona...dla Ciebie i Ewy w Nowym Roku niech się spełniają wszystkie plany i zawodowe i osobiste!
- Kamil, Ewa - jesteście piękni.
- Uwielbiam was!