Hanna Lis sieje pogrom w Polsacie! Na Kamila Durczoka padł blady strach
Hanna Lis jest w Polsacie dopiero jedną nogą, a już wywołała popłoch wśród starej ekipy. Gwiazda, której w ostatnich miesiącach życie dało srogo w kość, teraz wraca na właściwe tory i podnosi się z zawodowego dołka - dostała własny program, w którym podobno ma rozmawiać z zaproszonymi gośćmi o obecnie panującej w Polsce polityce i skupiła się jedynie na rozwoju osobistym. Nic zresztą dziwnego, bo najnowsze plotki donoszą, że zostawiła męża samego w Konstancinie i wreszcie wyprowadziła się na swoje, więc w życiu prywatnym różowo nie jest.
24.01.2018 | aktual.: 24.01.2018 12:09
Zawodowo nie ma się jednak czego obawiać, bo blady strach, który dopadł jej rywala, Kamila Durczoka, doskonale świadczy o tym, że dziennikarka jest twardym przeciwnikiem. Jak donosi Fakt, Durczok nie jest ani trochę zadowolony z jej przejścia do Polsatu, jej programu i jej obecności:
Jak się okazuje, od kiedy gruchnęła wieść, że Lis podjęła współpracę z Polsatem, Kamil zrobił się nerwowy i pobladł. Obawia się, że Hanna zaszkodzi jego pozycji, podkopie ją przy pomocy widzów, którzy wprost uwielbiają jej poczucie humoru i wdzięk, a potem wygryzie ze stacji na dobre.
Myślicie, że te obawy są uzasadnione czy Durczok reaguje ciut przesadnie?