Kolejne gwiazdy o cenzurze w TVP: "Ta sytuacja, z którą mamy do czynienia, to powtórka z rozrywki"
Nie jest tajemnicą, że od jakiegoś czasu w TVP dzieje się źle. Wszystko to za sprawą licznych zwolnień i roszad w stacji.
Milena Majek
Tymczasem okazuje się, że kabaret Neo-Nówka doświadczył nieprzyjemnej sytuacji. Chodzi o...cenzurę!
W roku 2005 powstał skecz o babciach moherowych. Rok później doszło do koalicji PiS z LPR i Samoobroną. Udało nam się więc wstrzelić idealnie. Na reakcję długo nie musieliśmy czekać. Podczas jednego z naszych występów na scenę wdarł się jedna z pań w berecie. Dała nam w prezencie różańca, medaliki i kaczuszkę. Dobrze, że się na nas nie rzuciła... Publiczność usiłowała ją przekonać, że śmiejemy się nie tylko z polityków z prawej strony sceny politycznej. Przecież bodajże w 2004 roku powstał skecz, w którym śmialiśmy się z wówczas panującego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który wygłaszał orędzie noworoczne będąc pijanym. Niektórzy zapomnieli już o tym, ale ten skecz był naszym pułkownikiem, który przeleżał w archiwach TVP ponad pół roku, nim nowe władze zdecydują się go wyemitować. Oczywiście, został okrojony w kilku miejscach, choć przecież oficjalnie cenzury już nie ma. W ogóle się tym nie przejmujemy, bo dla nas władza PiS to nic nowego. W 2006 roku mogliśmy się przejmować koalicją pod przewodnictwem PiS. Ale ta sytuacja, z którą mamy do czynienia, to powtórka z rozrywki. Zresztą, tak po prawdzie, to my od czterech lat już nic dla TVP nie robimy. Tylko, że przez cały czas telewizja pokazywała powtórki i ludziom wydawało się, że my coś dla nich nagrywany. W najbliższym czasie nasi fani zobaczą program, który pokaże Polsat. To taki nasz the best of" - mówi Roman Żurek w rozmowie z Fakt24.pl
A co Wy o tym sądzicie?