Justyna Żyła chwali się, że schudła: „Waga w dół”. Zdjęcie zrobione po kąpieli nie wygląda przekonująco
Justyna Żyła cały czas nie pozwala o sobie zapomnieć. Była żona polskiego skoczka sławę zyskała dzięki dosyć głośnej sprawie rozwodowej. Wtedy zaczęła regularnie pojawiać się w mediach i nie szczędziła gorzkich słów byłemu mężowi. Bardzo chętnie zdradzała tabloidom, jak wyglądało ich wspólne życie. Opowiedziała nawet o bardzo intymnych szczegółach związku, dzięki czemu wzbudziła spore zainteresowanie. Byli małżonkowie nie potrafili się ze sobą dogadać, a największą batalię toczyli o dwoje swoich dzieci.
10.11.2020 | aktual.: 10.11.2020 16:05
Po pewnym czasie mogłoby się wydawać, że wszystko ucichło. Rodzice mieli się dogadać dla dobra syna i córki i załatwiać swoje sprawy już w domowym zaciszu. Jednak po kilku miesiącach ciszy ich konflikt wybuchł na nowo. Byli zakochani zaczęli obrażać się w social mediach i doszło do tego, że światło dzienne ujrzała ich prywatna korespondencja pełna niecenzuralnych słów.
Justynę bardzo rozjuszył fakt, że Piotr zaczyna układać sobie życie u boku innej kobiety. Jednak kilka tygodni temu ona sama również zaczęła dawać znaki, że również jej serce jest ponownie zajęte.
Justyna Żyła schudła i chwali się szczupłą figurę
Justyna niemal natychmiast stała się celebrytką z pierwszych stron gazet. Sława zaprowadziła ją nawet na parkiet Tańca z Gwiazdami. Niestety nie popisała się zbyt wielkimi umiejętnościami i długo nie zabawiła w programie. Cały czas jednak jest niezwykle aktywna w social mediach, gdzie dzieli się z fanami tym, co u niej słychać. Chętnie zamieszcza zdjęcia swoich pysznych potraw. Żyła ma niesamowity talent kulinarny, co ma też swoje minusy. Okazuje się, że podczas kwarantanny przybyło jej kilka dodatkowych kilogramów.
Na szczęście waga Justyny zaczęła spadać, czym pochwaliła się na Instagramie. Celebrytka zamieściła zdjęcie, do którego zapozowała zaraz po wyjściu z wanny. Nie wygląda jednak przekonująco – swoje nowe kształty schowała pod ręcznikiem. Ciężko zatem ocenić, jak wygląda obecnie.
Czekamy na kolejne fotki, tym razem nieco odważniejsze.