Justyna Steczkowska uderzyła w TVP. Bartek Fetysz ujawnia kulisy: "To potwarz"
Justyna Steczkowska nieoczekiwanie skrytykowała Telewizję Polską. Dziennikarz Bartek Fetysz rzucił nowe światło na sytuację. – Brak zaproszenia jej do Opola to potwarz dla jej profesjonalizmu, pracowitości i włożonego serca w eurowizyjny projekt – napisał w social mediach.
Justyna Steczkowska reprezentowała Polskę na tegorocznym konkursie Eurowizji. Wykonała na nim piosenkę "Gaja" i zajęła 14. miejsce. Tradycyjnie organizatorem wyjazdu była Telewizja Polska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Mróz o kontrowersyjnym występie Dody w Sopocie. "Czy to wina Dody, czy operatora?"
Justyna Steczkowska publicznie uderzyła w TVP
31 maja Justyna zamieściła na InstaStories tajemniczy wpis. Przypomniała swoje zdjęcie u boku swojej eurowizyjnej ekipy i dorzuciła:
Nie wyjaśniła przy tym, co dokładnie miała na myśli.
Bartek Fetysz o kulisach wpisu Justyny Steczkowskiej
Nowe światło na wpis Justyny Steczkowskiej rzucił Bartek Fetysz, który z ramienia TVP reprezentował Polskę na Eurowizji. Dziennikarz napisał, na czym miał polegać afront wobec wokalistki:
Telewizja Polska, trzy dni temu, opublikowała piękny zwiastun Krajowego Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu. Trwać będzie trzy dni całe, zaproszono wszystkich, którzy zasługi mają w polskiej muzyce rozrywkowej. Będzie pop, rock, hip-hop, będą debiuty, SuperJedynki też będą. Będą nawet stand-upy i komedie. Ale największą komedią i przypałem jest brak zaproszenia dla @justynasteczkowska.
Fetysz dodał, że nie może milczeć w obliczu takiej sytuacji, nawet jeśli publiczny nadawca więcej nie zaproponuje mu współpracy.
Chciałbym wiedzieć, jakim cudem, Artystka, która poświęciła tyle czasu i energii na dowiezienie takiego show, nie jest głównym i najjaśniejszym punktem tego festiwalu? #sorrynotsorry, ale w tym roku to Justyna zjednała tysiące Polaków i brak zaproszenia jej do Opola to potwarz dla jej profesjonalizmu, pracowitości i włożonego serca w eurowizyjny projekt – czytamy w dalszej części jego wpisu.
Na koniec dziennikarz pozwolił sobie na jeszcze dobitniejsze określenia. Podsumował:
Dla mnie - szczyt bezczelności, bo zamiast należnej jej korony za trzydziestolecie pracy artystycznej, które w tym roku obchodzi, otrzymała wilczy bilet i to woła o pomstę do... Ano właśnie, do kogo? Bo ktoś za tą decyzją stoi. Aż chce się rzec ŻAL-PE-EL. Kropka.