Julia Wieniawa zrobiła sobie tatuaże, a fani nie zostawili na niej suchej nitki. Bezlitośnie wytknęli błąd
Julia Wieniawa to niekwestionowana gwiazda. Nie tylko rozwija karierę aktorską, ale również prowadzi firmę odzieżową i kończy pracę nad płytą. Skutecznie łączy liczne zobowiązania z życiem prywatnym. Od ponad roku jest w związku z aktorem Nikodemem Rozbickim. Para niedawno zdecydowała się na założenie rodziny i adoptowała szczeniaczka.
Zakochani mieszkają już razem. Jest to spowodowane tym, że są bardzo zajęci i mają dużo obowiązków, przez co, gdyby nie wspólne lokum, w ogóle by się nie widzieli.
Dobrze nam się mieszka. Ja rzeczywiście nigdy nie mieszkałam z nikim wcześniej, tylko było takie pomieszkiwanie u siebie. Ale stwierdziliśmy, że żeby to miało jakiś sens, żeby się lepiej poznać i w ogóle, to zamieszkanie razem było kluczowe, przełomowe i fajne, bo oboje bardzo dużo pracujemy, bo ja mam bardzo dużo „dżobów” i tak byśmy się mijali, a dzięki temu, że mieszkamy razem, to wszystkie wolne chwile spędzamy razem – Julia zdradziła „Pomponikowi”.
Duża liczba „dżobów” nie przeszkodziła jednak Julii polecieć na wakacje do Indonezji. Podczas wycieczki zrobiła sobie dwa tatuaże. Pierwszy umieściła na przedramieniu.
Nieplanowanie spełniłam swoje marzenie i zrobiłam sobie tatuaż z symbolem, który przypomina mi o życiowym balansie. I to jeszcze w tak unikatowych warunkach… tradycyjnym sposobem handpoke – opowiedziała o znaczeniu symbolu.
Druga ozdoba znalazła się na jej dwóch palcach u dłoni.
Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia i zrobiłam też… symbol ognia – dodała.
Zdjęcia tatuaży zobaczycie poniżej i w galerii pod tekstem.
Julia Wieniawa w ogniu krytyki. Dlaczego?
Aktorka dziś ponownie zapozowała ze swoją ozdobą. Nie obyło się bez krytycznych głosów. Jedna z internautek w komentarzu pod jej fotką napisała:
I ten słynny tatuaż na opaleniźnie.
Użytkowniczka nawiązała do wpisów, które wcześniej dodawali inni internauci. Wielu z nich wskazywało, że Julia jest nieodpowiedzialna, ponieważ nie wolno robić tatuaży na opaleniźnie. Influencerka nie zamierzała się jednak przyznać do błędu. Odpisała fance:
Coś z nim się dzieje? Nie. Ale bardzo wszystkim dziękuję za troskę.
I dostała od niej kolejną odpowiedź:
Dajesz słaby przykład dla swoich obserwujących, nic więcej. Większość osób, którzy się nie znają na tatuażach zrobią to co ty... Tobie się z nim nic nie dzieje, innym może.
Jeszcze inne osoby sugerowały, że minęło za mało czasu, aby stwierdzić, czy tatuaże dobrze się zagoją.
Minęło za mało czasu żeby w ogóle stwierdzić, czy dobrze się zagoi – napisała jedna z nich.
Nie zabrakło przy tym obrońców zachowania Julii.
Tyle, że nikt nie każe robić tego, co Julia sobie zrobi. Każdy chyba ma rozum i chyba każdy z nas wie, co dla nas samych jest dobre, a co nie – skwitował bardziej wyrozumiały fan.
A wy jak oceniacie zachowanie aktorki? Czy rzeczywiście postąpiła nieodpowiedzialnie?