Dla Jerzego Stuhra kolizja z jego udziałem to "błahostka". Dalej jest jeszcze ciekawiej. Aktor padł ofiarą spisku?!
Jerzy Stuhr w październiku 2022 roku spowodował kolizję drogową, będąc pod wpływem alkoholu, za co postawiono go przed obliczem sprawiedliwości. W czerwcu br. Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok sądu niższej instancji. Ten orzekł karę zakazu prowadzenia pojazdów przez trzy lata. Poza tym nakazał aktorowi zapłacić grzywnę w wysokości 12 tys. zł oraz 6 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
25.07.2023 | aktual.: 25.07.2023 20:57
Krótko po incydencie weteran polskiego kina wydał oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie. Poza tym uznał decyzję o jeździe pod wpływem alkoholu za "najgorszą w życiu":
Jerzy Stuhr uważa kolizję ze swoim udziałem za błahostkę
W nowym wywiadzie dla portalu weekend.gazeta.pl Stuhr zupełnie zmienił stanowisko. Powiedział, że nie chce rozmawiać o incydencie, ponieważ był on... "kompletną błahostką".
Co więcej, rozmówca portalu poniekąd sugeruje, że mógł paść ofiarą spisku. Czy ma na to jakieś dowody? Wskazał między innymi na zachowanie pokrzywdzonego, który sugerował, że Stuhr zbiegł z miejsca wypadku. Ostatecznie sąd nie potwierdził wersji mężczyzny – przekonuje aktor.
A Wy co myślicie na temat tej sytuacji?