Jan Kulczyk zmarł przez błąd lekarzy? Sensacyjne doniesienia austriackiej gazety
24.08.2015 11:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Austriacka gazeta „Heute” podała sensacyjną wiadomość. Jan Kulczyk zmarł przez błąd lekarzy. Medycy mieli mu uszkodzić tętnicę udową podczas operacji w wiedeńskiej klinice. Po tym zabiegu polski miliarder dostał zatoru żylno- płucnego i zmarł w wieku 65 lat.
Od czasu wykrycia nowotworu u Jana Kulczyka, czyli od 2014 roku, biznesmenem opiekował się prof. Shahrokh Shariat – szef kliniki urologii przy wiedeńskiej AK. Za jego namową Jan Kulczyk poleciał do Nowego Jorku, by tam poddać się eksperymentalnej terapii leczenia nowotworów- zabiegu z użyciem nanonoża. W Austrii taka operacja nie byłaby możliwa ze względu na tamtejsze prawo. Zabieg się udał, ale w rok później biznesmen chciał mieć pewność, że wszystkie komórki rakowe zostały usunięte i poddał się zabiegowi limfadenektomii. Także pod okiem prof. Shahrokh Shariata. To podczas tej ostatniej operacji miało dojść do komplikacji - przecięcia tętnicy udowej miliardera. Jak ustalił dziennik Fakt operacja zaplanowana była na półtorej godziny, ale trwała sześć. Po sześciu dniach pobytu w szpitalu, na oddziale intensywnej terapii, Jan Kulczyk zmarł.
Prof. Shariat skomentował ustalenia dziennikarzy gazety "Heute". Zaprzecza on doniesieniom gazety.
Przyczyna jego śmierci nie ma nic wspólnego z operacją. Poszło dobrze i skutecznie, pacjent był zadowolony.To smutne, że próbuje się fałszywymi pogłoskami zdyskredytować mój zespół, bez szacunku dla cierpień rodziny! – powiedział prof. Shariat dla magazynu „Heute”