Jakub Rzeźniczak znowu zapomniał o pierwszej córce? Prawie uwierzyliśmy, że ogarnął go instynkt ojcowski
Jakub Rzeźniczak nie uznaje pierwszej córki. W zeszłym roku odebrano mu prawa do opieki nad dzieckiem. Teraz udaje, że jej nie ma? Świadczy o tym jego reakcja na komentarz internautki.
21.02.2024 | aktual.: 21.02.2024 10:39
Kontrowersje wokół Jakuba Rzeźniczaka ucichły na kilka tygodni, kiedy on i jego żona Paulina, zniknęli z mediów społecznościowych. Internauci spekulowali o ich rzekomym rozstaniu i snuli domysły. Kilka dni temu para wróciła do sieci z rozmachem - pokazali nowonarodzoną córeczkę Antoninę, a zaraz po tym świętowali urodziny Pauliny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jakub Rzeźniczak poczuł ojcowski instynkt?
Odkąd Kuba i Paulina wrócili na Instagram, na ich profilach pojawia się mnóstwo nowych relacji i postów. W poniedziałek do sieci trafiło nagranie, na którym widzimy, jak piłkarz opiekuje się córką. Jakub nosi maleństwo na rękach, tuli i próbuje sprawić, aby zasnęło. Wszystko wskazuje na to, że tym razem poczuł instynkt ojcowski i stara się, aby jego więź z dzieckiem od samego początku była właściwa.
Jakub Rzeźniczak wyparł się pierwszej córki?
Przypomnijmy, że Kuba ma jeszcze jedno dziecko - córkę, której mamą jest Ewelina Taraszkiewicz. W minionym roku piłkarz został sądownie pozbawiony praw do opieki nad Inez, co nie zmienia faktu, że dziecko cierpi i brakuje mu ojca. Wygląda na to, że Kuba zapomniał o Inez, bowiem polubił komentarz internautki, która gratulowała mu pierwszej córki. Redakcja ShowNews poprosiła Ewelinę o komentarz w tej sprawie.
Cóż mogę powiedzieć, zaklinanie rzeczywistości nic nie da - fakty są, jakie są. Pierwszą córką Jakuba jest i będzie Inez - powiedziała.
Ewelina Taraszkiewicz zaznaczyła, że być może internautce chodziło o pierwszą córkę Jakuba z Pauliną.
Jeśli nie, to zarówno komentatorka jak i Jakub wystawiają sobie sami świadectwo, że posiadają zerową inteligencję emocjonalną. I komentarz jest zbędny. Mimo wszystko dziecko nie jest niczemu winne i ja ze swojej strony życzę dziewczynce zdrowia i samych radości w życiu - podsumowała mama Inez.
Co Wy na to?